Sytuacja gospodarcza w Rosji daleka jest od dobrej, a trwająca na zachodzie wojna odbija się na sytuacji społeczeństwa. Nawet ulubieńcy Kremla nie mają wątpliwości, że sprawy nie idą w dobrą stronę. - Wszyscy się z nas śmieją! - wrzeszczał na antenie Władimir Sołowjow i zaatakował bank centralny.