W ramach sankcji nałożonych na Rosję i jako wyraz potępienia dla wojny w Ukrainie sklepy rezygnują ze sprzedaży rosyjskich i białoruskich produktów. Okazuje się jednak, że niektórym marketom ciężko pożegnać się towarami przynoszącymi duży zysk. Niektóre domy handlowe oferowały rosyjską wódkę... spod lady - donosi "Daily Mail".