Tragedia u wybrzeży Sri Lanki. Pięciu rybaków zmarło, a jeden jest w stanie krytycznym po wypiciu tajemniczego płynu z butelek wyłowionych z oceanu. Mężczyźni sądzili, że piją alkohol. Bilans ofiar może wzrosnąć, bo - jak się okazało - rybacy zdążyli rozdać część butelek.
Przerażającego odkrycia dokonała grupa rybaków z Chile. Mężczyźni wyłowili z wody gigantyczne morskie stworzenie. Tajemnicze znalezisko wywołało popłoch wśród części miejscowych, którzy zaczęli obawiać się najgorszego. Zgodnie z lokalnymi wierzeniami, ryby te mogą bowiem zwiastować nadejście kataklizmu.
Blisko 500-kilogramowego marlina czarnego złowiła grupa rybaków z Polinezji Francuskiej. W wyciąganiu ryby na brzeg uczestniczyło 4 mężczyzn. Cała operacja trwała prawie 9 godzin.
Dwóch Australijczyków postanowiło wybrać się na ryby. Nagle jeden z mężczyzn poczuł, że coś dużego złapało się na wędkę. Po chwili oczom rybaków ukazał się prawie 2-metrowy krokodyl.
Pracownicy US Fish and Wildlife Service dokonali niesamowitego połowu. Udało im się złapać gigantycznego jesiotra. Fotografie okazu obiegły sieć.
Rybacy z Senegalu w czwartek wrócili z połowów. Natychmiast poddano ich kwarantannie. Powodem jest tajemnicza choroba. Niestety nikt nie wie jaka. Powoduje ciężkie zapalenie skóry.
Prawie 160-kilogramowa ryba została złowiona u wybrzeży południowo-zachodniej Florydy. Badacze z <br /> Fish and Wildlife Research Institute twierdzą, że osobnik granika czarnego mógł mieć około 50 lat.
Fotograf dzikiej przyrody z Alaski zrobił niesamowite zdjęcie, na którym widać dwóch wędkarzy, a za nimi skradającego się niedźwiedzia. Potężny drapieżnik znajdował się zaledwie kilka metrów od nich. <br /> <br />
Na wodach kanału La Manche trwa poważne starcie między rybakami. Francuskie i brytyjskie łodzie wzajemnie się taranują, a nawet obrzucają kamieniami i racami. Wszystko przez kulinarny przysmak.