Na nietypową scenę posiłku natrafili pracownicy Lasów Państwowych z nadleśnictwa Cisna w Bieszczadach podczas jednego ze spacerów. Fotografia, na której niewielkich rozmiarów zaskroniec pochłania charakterystycznego płaza w czarno-żółtych kolorach przyprawia o dreszcze.
"Żyje w wilgotnych lasach i nie znosi upałów" - piszą leśnicy z Nadleśnictwa Krasiczyn pod zdjęciem dorodnej salamandry. I uczulają spacerowiczów, aby podczas leśnych spacerów powstrzymali się od brania do rąk płazów, które pojawiły się na szlakach.
Jak się okazuje, nie tylko ludzie są spragnieni wiosennego słońca, ale też i zwierzęta. Leśniczy z Bieszczad podczas spaceru natknął się ostatnio na... najładniejszego polskiego płaza. Co to zwiastuje? Pracownicy Lasów Państwowych nie mają wątpliwości.
Jest uznawana za najładniejszego polskiego płaza. Niewiele osób wie, że salamandra plamista za uszami posiada gruczoły wydzielające jad. Leśnicy nie radzą dotykać tego płaza, gdyż wydzielina ta może być prawdziwą trucizną. To zwierzę lepiej więc oglądać z daleka. Do sieci trafiło właśnie nagranie jednego z napotkanych, większych jego okazów.
Naukowcy z Zoological Society of London odkryli dwa nowe gatunki salamandry. Jeden z nich jest największym płazem na świecie.