Wiele matek wychowuje synów pod swoje upodobania - żeby byli jak najlepszymi mężczyznami w przyszłości. Często też po prostu ich rozpieszczają, dając do zrozumienia, że "nigdzie nie będzie im tak dobrze, jak u mamy". Kobiet wychowujących synów z myślą o ich przyszłych związkach jest niewiele. Oto jeden z ciekawych przykładów.
Pewna kobieta podzieliła się na TikToku swoimi wątpliwościami dotyczącymi wiary. Martwiła się, że przez to, iż samotnie wychowuje dziecko, nie dostanie rozgrzeszenia. - Ojciec dziecka nas zostawił - mówiła na nagraniu. Ksiądz pospieszył z pewną radą.
Kiedy tylko może, zabiera córki do pracy, ale zawodowe obowiązki Joanny Liszowskiej nie zawsze daje się pogodzić z opieką nad dziećmi. Jak donosi jeden z tygodników, to dlatego aktorka liczy na wsparcie najbliższej jej osoby.