Były dziennikarz TVP - Samuel Pereira - opublikował nowy felieton na łamach portalu tygodnika "Niedziela". Dotyczy on nadchodzących wyborów europarlamentarnych, które - w jego opinii - mogą przynieść zmianę w "podejściu zarządców brukselskich do obywateli UE".
Pracując dla Telewizji Polskiej Samuel Pereira otrzymywał pokaźne wynagrodzenie. Na początku roku został zwolniony dyscyplinarnie, po czym stacja wytoczyła przeciwko niemu proces sądowy. Były dyrektor zorganizował nawet zbiórkę internetową, jednak nie przebiegła ona po jego myśli. Teraz znalazł nową posadę.
W głosowaniu do sejmików wojewódzkich najwięcej głosów uzyskało Prawo i Sprawiedliwość - 33,7 proc., drugie miejsce zajęła Koalicja Obywatelska - 31,9 proc., a kolejne Trzecia Droga Szymona Hołowni i PSL - 13,5 proc. W sztabie PiS wybuchła euforia, której nie rozumie Samuel Pereira.
Samuel Pereira próbował uderzyć w koalicję rządzącą, publikując mema o premiach, jakie Donald Tusk i minister finansów Andrzej Domański przekazali urzędnikom. Na błyskotliwą odpowiedź internautów nie musiał jednak długo czekać.
Środowe posiedzenie Sejmu, jeszcze zanim się rozpoczęło, wzbudziło sporo emocji. To wszystko za sprawą Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika. Politycy PiS próbowali wejść do budynku przy ul. Wiejskiej. Głos zabrał Samuel Pereira, który nie szczędził mocnych słów w kierunku Donalda Tuska i rządu.
Samuel Pereira nadal nie ma pracy. Były pracownik Telewizji Polskiej z pewnością musi bardziej oszczędzać. Czy jednak aż na tyle, żeby rezygnować z abonamentu w mediach społecznościowych? Może o tym świadczyć fakt, że Pereira stracił płatny, niebieski znaczek w serwisie X.
W poniedziałek (22 stycznia) media obiegła informacja, że nowe władze Telewizji Polskiej po kilku tygodniach odzyskały profil kanału informacyjnego TVP Info na platformie X. A to oznacza, że dostęp do konta stracił Samuel Pereira. Portal naTemat.pl zauważył jednak, że dziennikarz nadal ma "asa w rękawie", czyli dostęp do konta "TOP TVP INFO". Kilka godzin temu zamieszczono tam oświadczenie Michała Adamczyka.
Samuel Pereira próbował wejść siłą do budynku TVP przy Woronicza, ale został powstrzymany przez grupkę mężczyzn. Kiedy dziennikarz nie przestawał się szarpać, zainterweniowała policja. Nagranie ze zdarzenia trafiło do sieci.
Samuel Pereira to m.in. były szef TVP Info, który miał w tej stacji swoje "pięć minut" w czasach rządów Prawa i Sprawiedliwości. Teraz polski publicysta pochodzenia portugalskiego powiadomił o ogromnych zmianach, jakie nowa władza podjęła wobec konta TVP Info na YouTube. Wiemy, czego one dotyczą. Niektórzy mogą się zdziwić.
Za sporą niespodziankę można uznać obecność Elżbiety Żywioł w ekipie nowej TVP. Prezenterka dotychczas kojarzona była z telewizją Jacka Kurskiego. W sprawie zdążył się wypowiedzieć Samuel Pereira.
Setki tysięcy złotych Telewizja Publiczna płaciła swoim prominentnym dziennikarzom. Michał Adamczyk, Samuel Pereira, Marcin Tulicki czy Jarosław Olechowski zainkasowali w 2023 roku kwoty, które zwalają z nóg. Za ich pensje można by utrzymać dużą redakcję. Informację o zarobkach prominentów TVP podał do wiadomości poseł Dariusz Joński.
Kiedy Polacy spędzają święta w gronie bliskich, polityczna bitwa o TVP między byłą i obecną władzą wcale nie ustała. Każdy dzień przynosi nowe fakty - chociażby o spotkaniu wigilijnym w okupowanej przez PiS siedzibie Telewizji Polskiej. Jednym z uczestników był Samuel Pereira, do niedawna szef serwisu tvp.info. Jego aktywność podczas wieczerzy z politykami "docenił" z przekąsem... Roman Giertych.
Chociaż TVP Info nie transmituje, to nadal funkcjonuje jej profil na Twitterze. Umieszczane tam treści sprzyjają "obrońcom wolnych mediów publicznych". Twórca profilu Samuel Pereira zaliczył jednak dużą wpadkę. Opublikował jedno zdjęcie z protestów, podpisując je nazwą dwóch różnych miast.
35-letni Samuel Pereira robi błyskotliwą karierę w Telewizji Polskiej. W czasie, gdy z TVP żegnają się kolejne znane nazwiska, zasadnym wydaje się pytanie o przyszłość dziennikarza. W rozmowie z portalem Wirtualnemedia.pl Pereira zapewnił, że nie myśli o zmianie pracy.
Laptopy od polskiego rządu dla uczniów mają dwa rodzaje oznaczeń. Jedno to naklejki informujące o źródle finansowania programu. Drugie - wygrawerowany orzeł znajdujący się pod klawiaturą. Jeden z internautów pochwalił się zdjęciem, na którym widać urządzenie bez godła. - Jednak da się orła wyczyścić - napisał. Na fotografię zareagował Samuel Pereira z TVP. Okazało się, że nabrał się na żart.
"Nic nie powiedział" - te słowa tuż po wystąpieniu Joe Bidena w Warszawie miał wypowiedzieć Jarosław Kaczyński. Prezes PiS-u został nagrany, gdy opuszczał Arkady Kubickiego. Krótki film z sugerującymi treść opinii polityka napisami wrzucił do sieci Bart Staszewski, aktywista LGBT. - Bartosz Staszewski wprowadził ludzi w błąd - grzmi Samuel Pereira, prawicowy publicysta, szef portalu tvp.info.
Choć TVP i TVP Info są kanałami publicznymi i opłacanymi z kieszeni obywateli informacje tam podawane są wybiórcze i pozbawione bezstronności. Za przykład może posłużyć brak transmisji ze spotkania Donalda Tuska. Ale jeszcze gorsza okazała się odpowiedź Samuela Pereiry.
Za nami debata Marine Le Pen i Emmanuela Macrona przed drugą turą wyborów prezydenckich we Francji. Z tej okazji dziennikarka Dominika Długosz postanowiła przypomnieć jedną z głośniejszych wpadek Samuela Pereiry z TVP Info. Cóż, internet nie zapomina.