Wakacje dobiegają końca. Mimo to zainteresowanych wypoczynkiem nad Bałtykiem nie brakuje - przynajmniej w niektórych kurortach. W środę (28 sierpnia) o godz. 12:20 dostrzegliśmy kontrast między popularnymi miejscowościami.
Było przed godziną 10 na plaży w Sarbinowie. Turyści, chcąc zabezpieczyć dla siebie najlepsze miejsca na plaży, już zdążyli ustawić parawany bardzo blisko wody. Stworzyli w ten sposób swego rodzaju barierę, która utrudnia innym osobom swobodny dostęp do morza. Czy to już nie przesada?
Godzina 16, słoneczne sobotnie popołudnie. Pogoda zachęca do plażowania. Tylko czy w takim ścisku to jeszcze jakakolwiek przyjemność? Takie pytanie nasuwa się na myśl, gdy oglądamy obrazki z Sarbinowa.
W środę (31 lipca) krótko po godz. 9:00 sprawdziliśmy, ile osób wypoczywa na plaży w Sarbinowie. Część była zupełnie pusta. Na części natomiast parawany były rozstawione głównie tuż przy brzegu morza. To niewątpliwie bardzo wymowne obrazki.
Sceny w Sarbinowie. Pewna internautka pojawiła się o poranku na tamtejszej plaży. Kobieta zarejestrowała totalnie zaskakujące obrazki. "Bohaterami" jej nagrania zostali dwaj mężczyźni. Aż brakuje słów na to, co robią plażowicze.
Dramatyczne zdarzenie w Sarbinowie (pow. koszaliński). Bus kierowany przez pijanego 28-latka wjechał w grupę przechodniów. Dwie osoby doznały obrażeń. Policja ujęła sprawcę. Okazało się, że miał na koncie dwa aktywne zakazy prowadzenia pojazdów.
Wakacje nad polskim morzem to zawsze ruletka. Kapryśna pogoda potrafi pokrzyżować plany turystom, którzy od dłuższego czasu wyczekują na swój urlop. W niedzielne popołudnie w Sarbinowie temperatura oscylowała wokół 19 C, i co najważniejsze - brakowało słońca. Nic dziwnego, że turystów wypoczywających na plaży było jak na lekarstwo.
Było chwilę przed godziną 9:00. Słońce już wzeszło, pogoda dopisuje, więc pierwsi turyści z Sarbinowa ruszyli na plażę. Jednak okazuje, że tylko po to aby "zaklepać" sobie najdogodniejsze miejsce.
Niektórzy Polacy nie mogą rozstać się na wakacjach ze swoimi parawanami. Mimo deszczu i bardzo silnie wiejącego wiatru wystawiają zakupione stelaże i cieszą się "swoim kawałkiem podłogi" na publicznej plaży. Tak było dziś chociażby w Sarbinowie.
To, że nad Bałtykiem tanio nie jest wiadomo już od dawna. Ale czy wszędzie jest aż tak drogo? Jeden z użytkowników Twittera podzielił się paragonem za obiad dla dwóch osób w Sarbinowie. "To chyba nie jest paragon grozy?" - pyta retorycznie.
W Sarbinowie turysta z Wielkopolski nie dał się oszukać i został zraniony z broni śrutowej przez jednego z organizatorów "gry w trzy kubki". Z obrażeniami głowy trafił do pobliskiego szpitala.
Przy cmentarzu w popularnej nadmorskiej miejscowości Sarbinowo obok Mielna rozstawiono wesołe miasteczko. Proboszcz parafii w Sarbinowie nie kryje oburzenia. Okazuje się jednak, że park rozrywki to samowola budowlana.
Sezon wakacyjny został oficjalnie rozpoczęty. Pogoda nad Morzem Bałtyckim sprzyja opalaniu, dlatego wielu Polaków postanowiło udać się na weekend na polskie plaże. W ostatni czerwcowy weekend bałtyckie plaże utonęły w parawanach. Wiele kolorowych osłon pojawiło się choćby w Sarbinowie.
Rozstawione parawany na plaży to od wielu lat niejako symbol polskiego morza. Jak dostrzeli internauci, niektórzy wczasowicze potrafią sobie rezerwować miejsce... nawet przed godziną 6:00.
Jeden z internautów dostrzegł na kamerce internetowej, w jaki sposób turyści rezerwują sobie miejsca na polskich plażach. Opublikowana przez niego fotografia wywołała spore poruszenie wśród użytkowników mediów społecznościowych.
Pożar w Sarbinowie (gmina Mielno). Tuż przed godziną 5:00 ogień pojawił się na dachu pływalni przy jednym z miejscowych hoteli. Ewakuowano ponad 170 gości i obsługę kompleksu, a z pożarem walczy 60 strażaków.