Ten sam sprawca, to samo miejsce i ten sam odrażający czyn. Mieszkaniec Nowego Sącz znowu wyrzucił małego, bezbronnego pieska. Tym razem do kontenera na śmieci. Sunia nie miała szans się wydostać. Gdyby nie fakt, że ktoś ją znalazł, trafiłaby na wysypisko.
Urlop z pluskwami? Ta wizja wydaje się być spełnieniem jednego z największych koszmarów turysty. Niestety takie sytuacje się zdarzają, niezależnie od tego, ile zapłacimy za nocleg. Przekonała się o tym pani Kasia, która zatrzymała się w popularnym schronisku turystycznym w Wiśle. Obecność pluskiew mimo wszystko szokuje mniej niż zachowanie pracowników schroniska.
W poniedziałek (4 września) schronisko na Hali Kondratowej zostanie zamknięte na dwa lata – na czas przebudowy. Sprawa budzi niemałe kontrowersje, a turyści powtarzają, że w Tatrach kończy się pewna epoka. Rodzina Skupniów prowadziła schronisko od 75 lat, od początku istnienia. Nie jest wykluczone, że będzie musiała się pożegnać ze schroniskiem na dobre.
Wraca sprawa schroniska PTTK Samotnia w Karkonoszach. Rodzina Siemaszków, która od 57 lat kieruje schroniskiem, zostanie na miejscu do rozpisania nowego konkursu, jednak jak ustaliła "Gazeta Wyborcza" z otrzymanego od PTTK pisma wynika, że dzierżawcy muszą wywieźć wszystkie sprzęty.
Do zwrotu akcji doszło w sprawie wyboru kolejnego zarządcy PTTK Samotnia. Mimo pierwotnych, publicznych deklaracji, prezes spółki Sudeckie Hotele i Schroniska PTTK będzie rozpatrywał ofertę dotychczasowych dzierżawców - rodziny Siemaszko.
Po 57 latach schronisko PTTK Samotnia ma zmienić dzierżawcę. Internauci są oburzeni, prezes nie wyjaśnia konkretnych powodów tej decyzji, a zarządcy schroniska nie mają pojęcia, co dalej. - Jest to dla nas niewyobrażalna sprawa. Szok - mówi o2.pl Magda Siemaszko-Arcimowicz.
Niepokojący wpis pojawił się na Facebooku Schroniska dla Zwierząt w Zawierciu. Według niego pod opiekę placówki trafiły dwa owczarki niemieckie, które należały do "Królowej Życia" - Aleksandry Szafrańskiej. Zwierzaki miały jej co chwilę uciekać. Nie miały zarejestrowanych chipów i nie były wysterylizowane. Zdaniem jednej z wolontariuszek schroniska służyły celebrytce do...promowania się.
Zaadoptowała małego kotka o trzech łapkach bez szans na dom, po kilku tygodniach wysłała wiadomość do schroniska, skąd wcześniej zabrany został kot. Treść wiadomości okazała się na tyle zaskakująca, że pracownicy krakowskiego schroniska dla bezdomnych zwierząt zdecydowali się nią podzielić w swoich mediach społecznościowych.
Mieszkańcy wrocławskiej dzielnicy Manhattan zobaczyli groźnego ptasznika, po czym wezwali pracowników schroniska. Na miejscu okazało się, że po pająku została jedynie groźnie wyglądająca wylinka.
Kierowcy, którzy w sobotę w godzinach popołudniowych przejeżdżali drogą ekspresową S5, mogli pomyśleć, że doszło do jakiegoś wypadku, ponieważ chwilowo wstrzymano ruch i postawiono na nogi wszystkie służby. Okazało się, że sprawcą całego zamieszania był... mały, zagubiony koziołek. Właściciel pilnie poszukiwany!
Kilka miesięcy temu adoptował psa, teraz postanowił go oddać. Jednak zrobił to w mało cywilizowany sposób - delikatnie to ujmując. Mężczyzna przerzucił zwierzę przez płot schroniska w miejscowości Gózd (woj. lubelskie). Całe zdarzenie zarejestrowała kamera monitoringu.
Temu wyjątkowemu uczuciu wciąż nie mogą nadziwić się inspektorzy schroniska. Pies Felix i kózka Cinammon nie odstępują się na krok i dzielą jedno posłanie, dlatego pracownicy Wake County Animal Center w Północnej Karolinie w USA postanowili za wszelką cenę nie rozdzielać przyjaciół i znaleźć dla zwierząt wspólny dom. To nasza #DziennaDawkaDobregoNewsa.
"Love is in the dog walk: dlaczego spacer z psem w schronisku to nie tylko pomoc zwierzakom, ale i szansa na miłość?"
Brudna, samotna i bez cienia nadziei leżała na środku wybrukowanego podjazdu stacji benzynowej i nikt nie interesował się jej losem. Porzucona suczka nie dawała się przegonić i w panice wbiegała pod jadące samochody. Teraz jej los ma szanse się odmienić.
Na krótkiej smyczy więził kota przy stodole w kilkunastostopniowych mrozach. Twierdził, że zwierzę poluje dla niego na gołębie. Filmik z Tik Toka łapie za serce, a wolontariusze, którzy uratowali zwierzę piszą wprost: "to cud, że przeżył tu kilka miesięcy".
Schronisko Zwierzakowo w Posadówku (woj. wielkopolskie) w skandaliczny sposób dbało o swoje zwierzęta. Dramat czworonogów został nagłośniony we wtorek, gdy schronisko odwiedziła zapowiedziana wycieczka szkolna. Widok tych zaniedbanych zwierząt dzieci zapamiętają na długo.
Sporych rozmiarów pies od tygodni samotnie błąka się pomiędzy blokami, a mieszkańcy wrocławskiego osiedla mają pretensje o brak reakcji ze strony służb. Wałęsające się zwierzę zgłaszali już do schroniska i na policję, jak twierdzą - bez skutku. Obawiają się, że wygłodniały olbrzym w końcu może kogoś zaatakować.
Makabryczne odkrycie nieopodal Krakowa. Operator koparki w trakcie robót ziemnych na placu budowy wykopał żywego psa. Teraz o życie suczki walczą weterynarze, a inspektorzy Krakowskiego Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami apelują o pomoc w znalezieniu właścicieli psa.