Sebastian Fabijański ma za sobą zupełnie nieudaną, choć niezwykle opłacalną przygodę z Fame MMA. W rozmowie z Kubą Wojewódzkim padło pytanie o to, co zrobił z wielkimi pieniędzmi.
Sebastian Fabijański zostawił fatalne wrażenie po swoich występach na galach Fame MMA. W rozmowie z Plejada.pl na jego temat wypowiedział się Izu Ugonoh, który współpracował z aktorem.
Sebastian Fabijański był gościem środowego programu KS Poranek. W rozmowie oczywiście nie mogło zabraknąć wątku ostatniego występu aktora na gali Fame MMA: Reborn, do którego w złośliwy sposób postanowił nawiązać prowadzący Maciej Dąbrowski.
Nie milkną echa fatalnego występu Sebastiana Fabijańskiego na gali Fame MMA: Reborn. Na temat wątpliwej postawy zawodnika w oktagonie wypowiedział się rzecznik prasowy federacji Michał Jurczyga, który w rozmowie z portalem MMA- bądź na bieżąco przekazał, że mogą zostać wobec niego wyciągnięte konsekwencje.
Błyskawiczna kariera sprawiła, że Sebastian Fabijański ma się czym pochwalić. W jego garażu znalazło się kilka samochodów. W ostatnim czasie aktor porusza się po polskich drogach bardzo drogim autem. Jego cena robi wrażenie.
Wizerunek gali FAME: REBORN ucierpiał po main evencie. Rywalizacja Sebastiana Fabijańskiego i Tomasza Olejnika z Sylwestrem Wardęgą i Wojciechem Golą szybko dobiegło końca, bo pierwszy z wymienionych wyszedł z klatki. Na jego występ w mediach społecznościowych zareagował Krzysztof Stanowski.
Zaledwie 11 sekund trwała walka Sebastiana Fabijańskiego na sobotniej gali Fame MMA, która odbyła się w łódzkiej Atlas Arenie. Po tym czasie aktor nie był skory do dalszej rywalizacji. 36-latek na swoich mediach społecznościowych udowodnił, że mocno przygotowywał się do tej walki.
Nie milkną echa występu Sebastiana Fabijańskiego na gali Fame MMA Reborn. Aktor skompromitował się w oczach kibiców, a suchej nitki nie zostawił na nim Michał "Boxdel" Baron.
Nie milkną echa kompromitującego występu Sebastiana Fabijańskiego podczas gali Fame MMA: Reborn. O dosadny komentarz na temat aktora pokusiła się też żona polityka PiS, Marianna Schreiber.
Main event gali FAME: REBORN zapowiadano jako wydarzenia jakiego jeszcze nie było. Tak też się stało. Taka kompromitacja miała miejsce po raz pierwszy. Sebastian Fabijański zrezygnował z walki po kilku sekundach, a fani zgromadzeni w Atlas Arenie byli wściekli.
Na dzień przed galą Fame: Reborn Sylwester Wardęga zdradził tajemnicę federacji. Okazuje się, że Sebastian Fabijański pierwotnie miał walczyć w teamie z innym znanym polskim aktorem. Youtuber konkretnie wskazał, kto to miał być.
Sebastian Fabijański pokazał, że chociaż w klatce nie radzi sobie najlepiej, to jako showman jest jednym z najlepszych w Polsce. Aktor i muzyk w nietypowy sposób wszedł na konferencję przed Fame: Reborn, nawiązując w ten sposób do swojej ostatniej walki.
Sebastian Fabijański nazywany jest najgorszym zawodnikiem w świecie freak fightów w Polsce. W rozmowie z Kubą Wojewódzkim i Piotrem Kędzierskim zdradził, że w federacji Fame MMA zarobił gigantyczne pieniądze.
W ostatnich latach aktor był bohaterem kilku głośnych skandali i na dobre zagościł na łamach bulwarowej prasy. W jednym z ostatnich wywiadów Sebastian Fabijański mówi o problemach psychicznych i pobycie na szpitalnym oddziale zamkniętym.
Popularny aktor nie daje jednak za wygraną i w myśl powiedzenia "do trzech razy sztuka", chce ponownie wejść do oktagonu. Ma już nawet przeciwników, z którymi chce walczyć.
Sebastian Fabijański zapewniał, że jest w życiowej formie. W klatce jednak zobaczyliśmy coś zupełnie innego. Filip "Filipek" Marcinek brutalnie znokautował rywala w niespełna minutę.
Sebastian Fabijański w sobotę (2 września) stoczy swój drugi pojedynek w Fame MMA. Jego debiut w organizacji nie wypadł zbyt okazale - aktor przegrał w ciągu zaledwie 35 sekund z Wacławem "Wac Toją" Osieckim. Teraz zmierzy się z Filipem "Filipkiem" Marcinkiem w formule K-1. Fabijański zaskoczył wszystkich podczas ważenia, na którym pojawił się w garniturze. Na tym nie koniec kuriozalnych scen.
Niedawno cała Polska z zapartym tchem śledziła emocje Sebastiana Fabijańskiego podczas jednego z programów promocyjnych Fame MMA 19. Artysta, w wybuchu afektu, oblał wodą prowadzącego i opuścił studio. Teraz Fabijański wyznał, że to wszystko było ustawione. Co więcej, porównał gale z udziałem influencerów do teatru.