Robotyczny pies o imieniu Spot, wykorzystywany przez Secret Service, patroluje posiadłość należącą do prezydenta elekta USA Donalda Trumpa. Jak informuje BBC, technologia ta wciąż wymaga udziału ludzi, ale stanowi najnowsze narzędzie w arsenale służb odpowiedzialnych za ochronę najważniejszych osób.
Wraca sprawa kokainy, którą w ubiegłym roku znaleziono w Białym Domu. Najnowsze doniesienia stawiają w nienajlepszym świetle ówczesną szefową Secret Service - Kimberly Cheatle.
Opublikowano nowe, wstrząsające nagranie pokazujące, co się działo chwilę po zamachu na Donalda Trumpa. Przed zamachem snajperzy zrobili zdjęcie mężczyźnie, który potem strzelał w kierunku byłego prezydenta. Na nagraniu agent Secret Service podchodzi do funkcjonariuszy, patrzy na zdjęcie w telefonie i pyta: - Więc to jest ten gość?
Agent Secret Service, który towarzyszył prezydentowi USA Joe Bidenowi podczas jego podróży w Kalifornii, został napadnięty i obrabowany. Agentowi skradziono torbę, grożąc mu bronią.
Jako były prezydent Stanów Zjednoczonych Donald Trump może liczyć na ochronę agentów Secret Service. Miliarder nie zrezygnował jednak z pobierania od nich należności za korzystanie z pokoi w jego klubie Mar-A-Lago. Musieli zapłacić mu ponad 40 tysięcy dolarów.
Amerykańskie służby specjalne wydała wytyczne wzywające społeczeństwo do zachowania czujności w trakcie czytania wiadomości. Przestępcy mogą wykorzystywać strach odbiorców i żerować na najsłabszych. <br /> <br /> <br />
Były prezydent apeluje w ten sposób do rządu USA. Pizza trafiła do pracowników Secret Service, którzy nie dostają wynagrodzeń. Wstrzymane wypłaty to efekt zawieszenia rządu USA.