Ta dziewczyna znalazła pierwszy biały kosmyk w wieku 9 lat. Potem siwienie gwałtownie postępowało. Dziś ma dopiero 25 lat, a jej włosy są zupełnie pozbawione melaniny, czyli barwnika odpowiedzialnego za naturalny ich kolor. Zoë Miolla dzielnie odpiera ataki hejterów, którzy nazywają ją "babcią".
Shannyn Pierce osiwiała w wieku 16 lat, przez co borykała się z licznymi problemami. Rówieśnicy ją wyśmiewali, a społeczeństwo uważało, że jest zaniedbana. Latami farbowała włosy, aby ukryć problem. Po 30. urodzinach doszła do wniosku, że jej naturalne włosy są piękne i nie ma się czego wstydzić. Teraz przekonuje kobiety z całego świata, aby zrobiły to samo.
Wraz z wiekiem, czy też pod wpływem stresu nasze włosy tracą swój kolor i stopniowo stają się siwe. Niestety, problem ten dotyczy większości z nas. Wówczas staramy się szukać wszelkich możliwych sposobów na to, by jakoś poradzić sobie z siwizną. Jak się okazuje, żeby pozbyć się siwych włosów, nie musimy iść do fryzjera. Wystarczy, że wypróbujemy sprawdzoną metodę w domu.
Pierwsze siwe włosy rzadko są witane przez ich właścicieli z radością. Wiele osób widząc je, natychmiast sięga po pęsetę albo wyrywa niechciane pasma gołymi rękami. Jak jednak ostrzega profesjonalny stylista włosów, popełniają tym niewybaczalny błąd.
Sama o swoich włosach mówiła, że wyglądają, jak "włosy wiedźmy". Choć Minaya miała świadomość, że fryzura jej nie pasuje i wręcz postarza, dopiero słynny stylista pomógł jej zaprowadzić ład na głowie.
Stres powoduje przedwczesną utratę pigmentu w sierści. Naukowcy z Uniwersytetu Północnego Illinois są tego pewni. Zbadali siwiejące psy w wieku od roku do czterech lat.