Takie okazje nie zdarzają się zbyt często. Pani Katarzyna, gdy tylko dowiedziała się od znajomej, że w okolicznym sklepie mięsnym można kupić fileta z kurczaka po mocno zaniżonej cenie, to od razu tam pobiegła. Zrobiła na tym całkiem niezły interes. "Pół miasteczka się zleciało na promocję" - relacjonowała dla "Faktu" zadowolona kobieta.
Pani Dagmara, która mieszka w województwie kujawsko-pomorskim, przechodziła obok sklepu mięsnego i zobaczyła reklamę kurczaka z różna. Gdy sprawdziła cenę, nie mogła uwierzyć i momentalnie chwyciła za telefon. - To nie są ceny z kosmosu, tym bardziej że ten kurczak nie jest wcale taki mały - powiedziała dla "Faktu".
Pan Zdzisław to czytelnik "Faktu", który niedawno poszedł na zakupy do osiedlowego sklepu mięsnego. Kupił tam kilka produktów, ale jak sam twierdzi "bez szaleństw". Jednego się nie spodziewał. Gdy zobaczył rachunek, to przeżył istny szok. Aż chwycił za telefon i zrobił zdjęcie. Ostatecznie, zdziwiły go nie tylko ceny. Sami zobaczcie.
Do nietypowego zdarzenia doszło na jednej z wrocławskich ulic. Jeszcze do niedawna znajdował się tam sklep mięsny sieci "Polstan". Jednak ku zaskoczeniu jego właściciela pewnego dnia obiekt... zniknął. Sprawa została zgłoszona funkcjonariuszom policji.