W środę miało miejsce smutne zdarzenie. Na jednym z dachów Pałacu Kultury i Nauki w Warszawie Grupa FalcoFans znalazła szczątki legendarnego sokoła, Franka, po stronie ul. Marszałkowskiej. "Jeżeli ustalimy coś więcej, damy znać. W tej chwili tylko smutek" – podało na Facebooku Stowarzyszenie Na Rzecz Dzikich Zwierząt Sokół.
Wyznaczono 50 tys. zł nagrody za informację o sprawcy otrucia lubelskiego sokoła wędrownego Czarta. Miłośnicy sokołów w tym celu założyli zrzutkę. Kwota rośnie z godziny na godzinę. W piątek 26 kwietnia sokoli ojciec z Wrotkowa został otruty, niestety nie udało się go uratować.
Przez następne tygodnie kilka szlaków w Karkonoszach będzie zamkniętych dla turystów. Powód, przez który odwiedzający będą musieli obejść się smakiem, jest jednak bardzo istotny. Chodzi o ochronę zagrożonych gatunków ptaków, które występują w górach i są pod szczególną opieką.
Jedno z piskląt zasłabło po nakarmieniu i wkrótce zmarło. Najprawdopodobniej ktoś próbował zatruć ptaki. To już druga śmierć w ptasiej rodzinie, która mieszka w gnieździe na kominie Elektrociepłowni Wrotków na Lubelszczyźnie.
Dzięki kamerce zainstalowanej na 45 piętrze Pałacu Kultury i Nauki w Warszawie, internauci mogli oglądać na żywo wyjątkowe wydarzenie - wyklucie się dwojga piskląt sokoła wędrownego. Jest to jeden z najrzadziej występujących w Polsce gatunków ptaków.