Na czwartkowej konferencji zorganizowanej przez Daniela Obajtka i poświęconej realizacji strategii przez Orlen pojawiła się m.in. przyjaciółka Jarosława Kaczyńskiego, Janina Goss. Uwagę przykuł jej kosztowny zegarek. Jakiś czas temu pojawiła się z torebką za niemal 16 tysięcy złotych.
Barbara Nowak, była małopolska kurator oświaty, słynie z politycznego zaangażowania prezentowanego w mediach społecznościowych. Teraz na platformie X (dawniej Twitter) zabrała głos ws. zmian w spółkach skarbu państwa. W mocnych słowach skomentowała decyzje obecnej władzy.
Spółki skarbu państwa od lat angażują się w polski sport, zasilając związki oraz budżety konkretnych sportowców solidnymi zastrzykami gotówki. To jednak może w przyszłości ulec zmianie.
Od momentu, kiedy władzę w Polsce przejęła partia Prawo i Sprawiedliwość, we władzach spółek z udziałem Skarbu Państwa zaczęły zasiadać związane z nią osoby. Z czasem ich zarobki zaczęły gwałtownie rosnąć. Wirtualna Polska, na podstawie analiz raportów spółek donosi o "Klubie Milionerów Dobrej Zmiany". A przecież prezes PiS Jarosław Kaczyński mawiał, że do "polityki nie idzie się dla pieniędzy"...
Największe spółki Skarbu Państwa płacą miliony Telewizji Polskiej i Polsatowi za emisję reklam. TVN też wypuszcza spoty państwowych spółek, ale w tym przypadku skala jest dużo, dużo mniejsza.
Rzecznik prezydenta Dudy Błażej Spychalski poinformował, że odchodzi z kancelarii. Poprzedni prezydencki minister Paweł Mucha, który tak zrobił, ma dziś dwie intratne fuchy - w NBP i PZU. Gdzie wyląduje Spychalski?
Nie milką echa afery mailowej, w której wyciekły wiadomości z prywatnej skrzynki Michała Dworczyka. Okazuje się, że hakerzy rzekomo uzyskali także dostęp do maili Joachima Brudzińskiego. Wynika z nich, że europoseł PiS szukał dla swojej rodziny pracy w spółkach skarbu państwa.
Do Jastrzębskiej Spółki Węglowej wrócił jej były prezes, Włodzimierz Hereźniak. Przywrócony do pracy z emerytury, będzie zastępcą prezesa do spraw handlu. Okazuje się, że... będzie nadzorował pracę swojego syna.
Politycy PiS wielokrotnie zarzucali poprzedniej koalicji rządzącej PO-PSL wysokie wynagrodzenia dla osób zasiadających w spółkach Skarbu Państwa. W 2016 roku uchwalono ustawę ograniczającą wypłaty dla szefów państwowych spółek. Okazuje się, że kwoty, jakie inkasują prezesi czy wiceprezesi wywodzący się z PiS nadal są ogromne. Osoby pokroju Daniela Obajtka czy Małgorzaty Sadurskiej dostają nawet 5-6 tys. złotych dziennie.