Do rodzinnej tragedii w Stęszewie pod Poznaniem doszło 5 czerwca. W domu jednorodzinnym odkryto ciała trzech osób. Ze wstępnych ustaleń policji wynika, że 29-letni Bartosz W. zabił rodziców, a potem odebrał sobie życie. Czy sprawca tragedii spocznie w jednym grobie z ofiarami?
Zbrodnią w Stęszewie w województwie Wielkopolskim, której miał dokonać 29-letni Bartosz W., wciąż żyje cała Polska. Wiele osób spekuluje dlaczego na początku czerwca mężczyzna zabił swoją rodzinę, a następnie samego siebie. Jak się jednak okazuje, swoją teorię na ten temat mają sąsiedzi zmarłych.
Policjanci z Wielkopolski zostali wczoraj (05.06) powiadomieni o makabrycznym odkryciu. Mieszkanka Stęszew znalazła w domu ciała swoich rodziców i brata. Na jaw wychodzą kolejne okoliczności zdarzenia. Nieoficjalne informacje wskazują, że to 29-letni syn zabił swoich rodziców. Z naszych ustaleń wynika natomiast, że rodzina nie była dobrze znana policji.