Ten 19-latek będzie miał teraz spore kłopoty. Chłopak, pomimo zarządzonej ewakuacji na stacji metra w Warszawie, nie chciał opuścić tamtejszej publicznej toalety. Gdy na miejsce przyjechali policjanci, to wpadł w istny szał. Zaatakował ich... kastetami. Wiemy, dlaczego to zrobił. Szczegóły zdarzenia naprawdę mrożą krew w żyłach.
Zaniepokojony pasażer sztokholmskiego metra zawiadomił służby o podejrzanym przedmiocie przed stacją Vaestra Skogen. Policja potwierdziła: to materiały wybuchowe.