W dobie powszechnego monitoringu samochodowego karygodne zachowania kierowców coraz rzadziej uchodzą na sucho. Szokującą sytuację, w której właściciel srebrnego auta celowo uderza drzwiami w zaparkowana obok teslę zarejestrowała kamera. "Ten pan zwróci wszystko co do grosza wraz z przeprosinami" - odgraża się właściciel.
Szokujące nagranie z Podkarpacia. Kierowca nagrał mężczyznę, który z pomocą dmuchawy usuwał świeżo ściętą trawę z chodnika. Problem polegał na tym, że był - lekko mówiąc - niedysponowany. Idąc do tyłu, wszedł na jezdnię, blokując ruch. Niewiele brakowało, by doszło do tragedii.
Niestety nieodpowiedzialne i bezmyślne zachowanie na drodze jest niebezpieczne nie tylko dla tych, którzy nie powinni wsiadać za kółko, ale także dla innych uczestników drogi. Nagranie z Lekarzewic koło Włocławka jest tego doskonałym przykładem. Niewiele zabrakło do prawdziwej tragedii.
Pijani kierowcy są niestety wielką plagą na polskich drogach. Niejednokrotnie z ich udziałem dochodzi do tragicznych wypadków. Inni uczestnicy ruchu nie uczą się na błędach tych, którzy trafiają na czołówki gazet. Do sieci właśnie trafił film z udziałem pijanego kierowcy z Rzeszowa. Miał ok. 2,5 promila alkoholu w wydychanym powietrzu.
Kanał "Stop Cham" powstał z inicjatywy zapobiegania nieodpowiednim zachowaniom na drogach oraz zwrócenia uwagi na problem chamstwa i agresji w ruchu drogowym. Administratorzy kanału zbierają i publikują filmy przesyłane przez użytkowników dróg. Tym razem zobaczyliśmy tam niebezpieczny film z drogi ekspersowej S7.
Do niecodziennego zdarzenia doszło w piątek (9 sierpnia) w Gdańsku. Mężczyzna, który ukradł alkohol w tamtejszej Biedronce, wpadł pod nadjeżdżający samochód. Nagranie z tego zdarzenia zostało opublikowane na kanale "Stop Cham" na YouTube.
Nagrania przesyłane na kanał "Stop Cham" często pokazują skrajne przypadki agresji drogowej. Tym razem zobaczyliśmy sytuację z drogi w kierunku Pisza (woj. warmińsko-mazurskie). Wszystko zaczęło się od omijania wahadła i jazdy na czerwonym świetle.
Na polskich drogach bardzo często kierowcy przestrzegający przepisów wzbudzają złość pozostałych uczestników ruchu. Pobudzeni, podenerwowani, krzyczą, trąbią i świecą długimi światłami po oczach, byle "zawalidrogi" zjechały im z drogi. Tak też zachowywał się kierowca audi, którego uwieczniono na nagraniu na kanale "Stop Cham".
Zachowania kierowców na polskich drogach często szokują. Niektórzy wykazują się ogromną nieodpowiedzialnością i tworzą wielkie zagrożenie. Do sieci trafił właśnie film z drogi S3.
Do groźnie wyglądającego wypadku doszło na jednym ze skrzyżowań w Radomiu. Na nagraniu zamieszczonym na popularnym kanale "Stop Cham" w serwisie YouTube widać, jak policyjny radiowóz uderza w jeden z pojazdów, zjeżdża na przeciwległy pas i zatrzymuje się między dwoma kolejnymi samochodami.
Zatrzymanie na drodze ekspresowej może być nie tylko niebezpieczne, ale również wiązać się z poważnymi konsekwencjami prawnymi i finansowymi. Niebezpieczne zdarzenie zobaczyliśmy teraz na drodze ekspresowej S5. Film pojawił się na popularnym kanale "Stop Cham" w serwisie YouTube.
Nagranie opublikowane na profilu "Stop Cham" znów zbulwersowało internatów. Kierowca hondy postanowił wyprzedzić z prawej strony auto jadące środkowym pasem. Nie przewidział jednak, że stoi tam inny pojazd. W efekcie uderzył w jego bok.
Zachowania kierowców na polskich drogach często szokują. Niektórzy wykazują się ogromną nieodpowiedzialnością i tworzą wielkie zagrożenie. Tak było również na drodze S3 w Zachodniopomorskiem. Gdy doszło do wypadku, większość kierowców postanowiła po prostu zawrócić. Co mówią przepisy?
Zachowania kierowców na polskich drogach często szokują. Niektórzy wykazują się ogromną nieodpowiedzialnością i tworzą wielkie zagrożenie. Do sieci trafił właśnie film z autostrady A4. Kierowca samochodu osobowego najechał na tył ciężarówki. Mało brakowało, a następnie zderzyłby się też z nadjeżdżającym autem.
Jazda motocyklem jest znacznie bardziej ryzykowna, niż jazda samochodem. Poruszający się nimi kierowcy muszą się liczyć z tym, że w razie wypadku, nie są w żaden sposób chronieni. W przeciwieństwie do samochodów - tutaj nie ma żadnej blachy, która by ich ochraniała. Mimo tego szlenców na motocyklach nie brakuje. Dowodem na to jest nagranie, jakie trafiło na kanał Stop Cham.
W Łodzi przed Urzędem Marszałkowskim do nieprawidłowo zaparkowanego samochodu Straż Miejska wezwała lawetę. Problem w tym, że laweciarz, który przyjechał na miejsce, nie miał do dyspozycji tzw. kółek, podczas gdy sam samochód miał zablokowaną skrzynię biegów. "Jezus Maria" - słychać było z ust przerażonych świadków całej procedury.
Na kanale "Stop Cham" w serwisie YouTube pojawiło się nagranie z niezwykle groźnej sytuacji, do której doszło na autostradzie A2. Kierowca Volvo zdecydował się na kuriozalny manewr, co mogło skończyć się tragicznym w skutkach karambolem.
Na drodze ekspresowej S2 w kierunku Warszawy doszło do niebezpiecznie wyglądającego zdarzenia. Kierowca nagle zjechał na pas zieleni, co mogło doprowadzić do tragedii. Wszystko nagrała kamerka kierowcy jadącego środkowym pasem.