W Kongresie USA odbyła się w środę debata o Polsce i Węgrzech. Kongresmeni usłyszeli m.in. zdania o zagrożeniu demokracji, wolności sądów i mediów oraz braku poszanowania praw mniejszości. Pojawiły się też niepokojące zdania o możliwych sankcjach, a nawet przeniesieniu części wojsk USA z Polski. Dla naszego bezpieczeństwa byłaby to katastrofa. Mówi o tym m.in. były szef MSZ, Radosław Sikorski.
Politycy PiS mają potężny problem z obecną administracją prezydencką USA. Postawienie na Trumpa i zły początek zaważyły na tym, że relacje z Joe Bidenem i jego otoczeniem są chłodne i szorstkie. Z czego to wynika? Otoczenie PiS, odpowiedzialne za politykę międzynarodową, ma być przekonane, że Biden będzie prezydentem krótko, co wynikać ma z jego stanu zdrowia.