Mariusz Kamiński i Maciej Wąsik chcieli wejść w środę (7 lutego) do Sejmu. Straż Marszałkowska skutecznie powstrzymała ich zamiary. Doszło do przepychanek. Jerzy Dziewulski, były policjant uważa, że Kamiński i Wasik mogą mieć problemy, bo nie słuchali poleceń strażników.
Podstawowym zadaniem Straży Marszałkowskiej jest ochrona Sejmu i Senatu. Aktualnie nad bezpieczeństwem parlamentarzystów czuwa około 200 funkcjonariuszy. Na jakie zarobki i benefity mogą oni liczyć? Już wszystko jasne.
Poseł Grzegorz Braun zgasił we wtorek w Sejmie świecie chanukowe. Zrobił to za pomocą gaśnicy, wywołując olbrzymi skandal, który może mieć reperkusje międzynarodowe. Gdzie byli i co robili podczas ataku Brauna funkcjonariusze Straży Marszałkowskiej? - Funkcjonariusze oczywiście powinni interweniować - mówi w rozmowie z o2.pl płk Wojciech Brochwicz.
Asystent jednego z posłów Lewicy Jakub Niewiadomski przekazał, że miał problemy z wejściem do Sejmu. Funkcjonariusz Straży Marszałkowskiej miał nakazać mu zdjęcie przed wejściem bransoletki z kolorowych kamyków.
Kancelaria Sejmu zwolniła strażnika, który 31 stycznia nieumyślnie postrzelił się w nogę. Komisja badająca okoliczności ustaliła, że wówczas doszło do "rażącego naruszenia wewnętrznych procedur".
W niedzielę nieznany sprawca wystosował pod adresem posłanki PO-KO Katarzyny Lubnauer pogróżki. Mężczyzna został już zatrzymany przez policję. Okazało się, że jest to funkcjonariusz Straży Marszałkowskiej. Pracował w niej od 19 lat. - Jestem zszokowana tą sytuacją - stwierdziła szefowa Kancelarii Sejmu Agnieszka Kaczmarska.
Uczestnicy piątkowych zajść w Sejmie publikują w mediach społecznościowych zdjęcia obrażeń, jakich mieli doznać w wyniku interwencji Straży Marszałkowskiej. "Zrozumcie, że to nie jest szczeniacka zabawa" - pisze o przebiegu protestu.