Rozpoczął się sezon na pożary na polach. Strażacy z Pęzina, Stargardu i Suchania (woj. zachodniopomorskie) walczyli w czwartek z pożarem ścierniska. To kolejne takie zdarzenie w ciągu zaledwie kilku dni. W wakacje, gdy jest sucho i gorąco, często płoną pola uprawne, a nawet sprzęt rolniczy.
Do poważnego pożaru składowiska odpadów doszło w niedzielny wieczór (23.06) w Janikowie (woj. kujawsko-pomorskie). Straż pożarna do późnych godzin nocnych walczyła z ogniem. Mimo, że dym było widać z odległości kilku kilometrów, nikomu nic się nie stało.
We wtorek około godziny 21 na terenie elektrowni Jaworzno wybuchł pożar - informuje lokalny "Dziennik Zachodni". Na miejscu zjawili się już strażacy z Jaworzna oraz okolicznych jednostek, którzy starają się opanować ogień. Do akcji skierowano kilkanaście zastępów PSP oraz OSP.
Do ogromnej tragedii doszło w środę nad ranem w miejscowości Łąki Tczewskie (woj. pomorskie). 40-letnia kobieta i 6-letnie dziecko zginęły w pożarze domu. Policjanci będą ustalali, co było przyczyną tego tragicznego zdarzenia oraz jego okoliczności.
W piątkowe południe poinformowano, że płonie wysypisko śmieci w miejscowości Ostrowite w woj. pomorskim. Informację pożarze podał portal Remiza. "Pali się hałda o wymiarach 100 x 100, cała w ogniu" - czytamy w komunikacie. Na miejscu pojawili się strażacy, którym udało się zapanować nad szalejącym żywiołem.
Po blisko czterech godzinach walki z ogniem, strażacy ugasili we wtorek 14 maja pożar w Puszczy Bydgoskiej niedaleko Solca Kujawskiego. - Mimo to spaleniu uległo około 36 arów zagajnika - oceniają służby. Podpalenie lub nieumyślne zaprószenie ognia są niestety jednymi z bardziej prawdopodobnych przyczyn powstania tego pożaru.
Pożar liceum ogólnokształcącego wybuchł gdy maturzyści dwujęzycznych klas pisali egzamin z języka angielskiego. Kilka godzin później świadek zdarzenia w rozmowie z o2.pl relacjonuje, jak naprawdę wyglądał początek katastrofy. "Przyjechał jeden wóz strażacki i to bez wody" - opowiada wstrząśnięty i pokazuje zdjęcia.
Ogromny pożar wybuchł w centrum handlowym w Warszawie. Na miejscu działa kilkadziesiąt zastępów strażaków. Nad obiektem unosi się gęsty dym. Do sieci trafiły zdjęcia z wnętrza budynku.
Katowiccy strażacy interweniowali na terenie stolicy województwa śląskiego. W jednym z paczkomatów miała znajdować się bomba. Choć alarm okazał się fałszywy, to jednak ratownicy znaleźli groźny kwas.
Tajemnicza tragedia na jednym z koszalińskich osiedli. Spalonego żywcem 37-latka odnalazły służby. Teraz policja sprawdza co było przyczyną pożaru i śmierci najemcy. W sprawie zatrzymano właściciela domu, który mógł mieć wpływ na to, że doszło do tragedii. Znaków zapytania w sprawie jest sporo.
Seniorzy w Polsce nie mogą pochwalić się zbyt wysokimi emeryturami, dlatego każda zapowiedź rządu dotycząca podwyżek świadczenia, trzynastek i czternastek oraz dodatków do świadczenia wzbudza sporo emocji. Tym razem, szanse na podniesienie świadczeń mają osoby, które w przeszłości pracowały w służbie pożarnej.
W poniedziałek doszło do bardzo niebezpiecznej sytuacji w Bieszczadach. Strażacy zostali wysłani do pożaru Połoniny Caryńskiej, czyli masywu górskiego położonego w okolicy Ustrzyk Górnych (woj. podkarpackie). Strażacy przekonują, że akcja jest ciężka.
Niespodziewanym finałem zakończyły się ćwiczenia jednostek strażackich w Iwanowicach Włościańskich koło Krakowa. Trenujący na tym terenie ochotnicy odnaleźli ciało mężczyzny. Prawdopodobnie był to poszukiwany od kilkunastu dni 68-latek.
Kilkanaście osób zostało rannych w eksplozji, do której doszło najprawdopodobniej w wyniku wybuchu gazu. Zdarzenie miało miejsce w bloku przy ul. Darwina w Tychach. Na miejscu cały czas trwa akcja służb ratowniczych. Lądował helikopter lotniczego pogotowia ratunkowego. Strażacy ewakuowali mieszkańców budynku, w którym doszło do eksplozji.
Jan od ponad 20 lat działał w lokalnej Ochotniczej Straży Pożarnej Łączki Jagiellońskie (woj. podkarpackie). Był ceniony w okolicy. W sobotni wieczór (16 marca) znaleziono zmasakrowane ciało mężczyzny. Z ustaleń policji wynika, że strażak padł ofiarą okrutnego zabójstwa.
Porozbijane doniczki zrzucone z parapetu, wybite szyby, wyłamane z framugi okno i potworny ziąb to stan, w jakim swoje mieszkanie po dwóch dniach nieobecności zastał pewien warszawski emeryt. Okazało się, że szkody spowodowali... strażacy.
Zginął pod kołami nieodpalonego auta, bo kierowca nie zaciągnął hamulca ręcznego. Do makabrycznego wypadku doszło w Ryglicach w województwie małopolskim. 66-latek nie miał jak uciec przed toczącym się bezwładnie pojazdem bo sam poruszał się o kulach.
Błyskawiczna reakcja strażaków zapobiegła wybuchowi gazu. Wszystko działo się w miejscowości Łętownia na Podkarpaciu. Jak podkreśla "Super Express", w pensjonacie, w którym przebywało aż jedenaście osób, wybuchł pożar. Płomienie w błyskawicznym tempie objęły dużą część budynku.