Ujawniono nazwiska strażaków, którzy zginęli w akcji gaszenia pożaru jednej z kamienic na poznańskich Jeżycach. Państwowe Straże Pożarne w całej Polsce oddały im hołd.
Ponad dwie godziny zajęło usuwanie roju os, które zagnieździły się na placu Grzybowskim w Warszawie. Owady założyły swoje gniazdo w betonowej donicy, przez co krążyły wokół niej, stwarzając zagrożenie dla klientów pobliskich lokali.
Do pobicia 25-letniego Pawła, strażaka OSP Biały Dunajec doszło w remizie na początku sierpnia. 25-latek walczył o życie przez kilka dni. Niestety, mimo wysiłków lekarzy zmarł z powodu poważnych obrażeń głowy. Do tej pory nie wiadomo, kto odpowiada za brutalne pobicie. Rodzina nie ustaje w wysiłkach dojścia do prawdy.
W czwartkowe popołudnie w lesie koło Cielimowa wybuchł pożar, który objął ponad 20 hektarów młodych drzew. Straż pożarna, wspierana przez samoloty gaśnicze, szybko opanowała sytuację. Warunki w lasach są jednak skrajnie niebezpieczne, a ryzyko kolejnych pożarów wysokie.
Intensywne burze przechodzą przez zachodnią Polskę. Kolejne zgłoszenia spływają do służb. Podjęto decyzję o ewakuacje obozów harcerskich na całym Pomorzu. W okolicach Trójmiasta wywróciły się rowery wodne. W wodzie znalazło się 9 osób.
Pożar wybuchł w jednej z sypialni domu dziecka w Krzeszowicach po godzinie 15.30. Gdy na miejsce dotarły służby pożarnicze okazało się, że powodem zaprószenia ognia była wpięta do kontaktu ładowarka.
Strażacy z Jastrzębia-Zdroju z pewnością na długo zapamiętają tę akcję. Zostali wezwani na ul. Moniuszki do potrzebującego ich pomocy nietoperza.
Rośnie popularność samochodów elektrycznych, ale przybywa także ich przeciwników. Ci przekonują, że "elektryki" są niepraktyczne i niebezpieczne, bo często się palą, ponadto pojawiają się trudności z gaszeniem takich pojazdów. A co mówią statystyki? Państwowa Straż Pożarna podzieliła się najnowszymi danymi.
Rozpoczął się sezon na pożary na polach. Strażacy z Pęzina, Stargardu i Suchania (woj. zachodniopomorskie) walczyli w czwartek z pożarem ścierniska. To kolejne takie zdarzenie w ciągu zaledwie kilku dni. W wakacje, gdy jest sucho i gorąco, często płoną pola uprawne, a nawet sprzęt rolniczy.
Do poważnego pożaru składowiska odpadów doszło w niedzielny wieczór (23.06) w Janikowie (woj. kujawsko-pomorskie). Straż pożarna do późnych godzin nocnych walczyła z ogniem. Mimo, że dym było widać z odległości kilku kilometrów, nikomu nic się nie stało.
We wtorek około godziny 21 na terenie elektrowni Jaworzno wybuchł pożar - informuje lokalny "Dziennik Zachodni". Na miejscu zjawili się już strażacy z Jaworzna oraz okolicznych jednostek, którzy starają się opanować ogień. Do akcji skierowano kilkanaście zastępów PSP oraz OSP.
Do ogromnej tragedii doszło w środę nad ranem w miejscowości Łąki Tczewskie (woj. pomorskie). 40-letnia kobieta i 6-letnie dziecko zginęły w pożarze domu. Policjanci będą ustalali, co było przyczyną tego tragicznego zdarzenia oraz jego okoliczności.
W piątkowe południe poinformowano, że płonie wysypisko śmieci w miejscowości Ostrowite w woj. pomorskim. Informację pożarze podał portal Remiza. "Pali się hałda o wymiarach 100 x 100, cała w ogniu" - czytamy w komunikacie. Na miejscu pojawili się strażacy, którym udało się zapanować nad szalejącym żywiołem.
Po blisko czterech godzinach walki z ogniem, strażacy ugasili we wtorek 14 maja pożar w Puszczy Bydgoskiej niedaleko Solca Kujawskiego. - Mimo to spaleniu uległo około 36 arów zagajnika - oceniają służby. Podpalenie lub nieumyślne zaprószenie ognia są niestety jednymi z bardziej prawdopodobnych przyczyn powstania tego pożaru.
Pożar liceum ogólnokształcącego wybuchł gdy maturzyści dwujęzycznych klas pisali egzamin z języka angielskiego. Kilka godzin później świadek zdarzenia w rozmowie z o2.pl relacjonuje, jak naprawdę wyglądał początek katastrofy. "Przyjechał jeden wóz strażacki i to bez wody" - opowiada wstrząśnięty i pokazuje zdjęcia.
Ogromny pożar wybuchł w centrum handlowym w Warszawie. Na miejscu działa kilkadziesiąt zastępów strażaków. Nad obiektem unosi się gęsty dym. Do sieci trafiły zdjęcia z wnętrza budynku.
Katowiccy strażacy interweniowali na terenie stolicy województwa śląskiego. W jednym z paczkomatów miała znajdować się bomba. Choć alarm okazał się fałszywy, to jednak ratownicy znaleźli groźny kwas.
Tajemnicza tragedia na jednym z koszalińskich osiedli. Spalonego żywcem 37-latka odnalazły służby. Teraz policja sprawdza co było przyczyną pożaru i śmierci najemcy. W sprawie zatrzymano właściciela domu, który mógł mieć wpływ na to, że doszło do tragedii. Znaków zapytania w sprawie jest sporo.