38-latek, który napadł na obywatela Białorusi, straszył go "zakażoną" strzykawką i okradł, wpadł w ręce policji. Mężczyzna usłyszał trzy zarzuty. Sąd na wniosek prokuratora prowadzącego śledztwo aresztował go na 3 miesiące. Grozi mu od 2 do 12 lat pozbawienia wolności.