Uczestnicy programu NOAA Ocean Exploration dokonali niezwykłego odkrycia, którym postanowili podzielić się z resztą świata. Okazało się, że na dnie Morza Karaibskiego żyją stworzenia, wyglądem przypominające galaretki. Najbardziej intryguje ich niebieska barwa.
Na nietypowe znalezisko na plaży natknęła się pewna mieszkanka Australii. Morze wyrzuciło na brzeg wielobarwne stworzenia niczym z bajki. Eksperci podkreślają, że to bardzo niecodzienny widok.
"Morscy kosmici" opanowują w ostatnim czasie brytyjskie plaże. Dziwnie wyglądające stworzenia mogą być bardzo niebezpieczne dla ludzi. Eksperci ostrzegają, by się do nich nie zbliżać. Kontakt ze zwierzęciem w najgorszym razie może nawet skończyć się śmiercią.
Nurkowie wybrali się na południowe wybrzeże Wellington w Nowej Zelandii w celu znalezienia dobrego miejsca do podwodnego połowu. Na miejscu znaleźli jedno z najbardziej imponujących oceanicznych stworzeń - martwą, ale całkowicie nienaruszoną, gigantyczną kałamarnicę.
Łazik ROV, to malutki robot, który powstał specjalnie po to, aby odkryć tajemnice oceanicznych głębin. Za każdym jego ruchem stoi amerykańska agencja zajmująca się prognozowaniem pogody - National Oceanic and Atmospheric Administration. ROV zanurkował u wybrzeży wysp Samoa. Zobaczcie fascynujące stworzenia, jakie uchwycił na zdjęciach.