Śmierć osoby to potworny cios dla jej bliskich. Zrozpaczona i pogrążana w bólu rodzina staje przed niełatwym wyzwaniem organizacji pogrzebu, ale i też niejednokrotnie stypy. Okazuje się, że poczęstunek w restauracji dla żałobników potrafi pochłonąć krocie. Kwoty dosłownie aż jeżą włos na głowie. Znamy stawki za talerzyk!
Chora na raka płuc Evelyn Hoi z Singapuru wiedziała, że zostało jej niewiele życia. 38-latka nie chciała, by jej pogrzeb był smutny, dlatego postanowiła dokładnie go zaplanować. Podczas uroczystości wszyscy, którzy przyszli ją pożegnać, dostali los na loterię.