Zdjęcia satelitarne z zeszłego tygodnia wskazują, że Korea Północna wstrzymała prace nad demontażem miejsc, które służą do przeprowadzania prób silników rakietowych. Tym samym Kim Dzong Un nie realizuje obietnicy, którą złożył Donaldowi Trumpowi na szczycie w Singapurze.
Były zawodnik NBA jest jednym z nielicznych Amerykanów, którzy poznali Kim Dzong Una. W rozmowie z CNN koszykarz miał odnieść się do historycznego szczytu w Singapurze. Jego emocjonalna wypowiedź zbiła z tropu widzów na całym świecie.
Wkrótce ma dojść do historycznego spotkania pomiędzy Donaldem Trumpem a Kim Dzong Unem. Jednak tuż przed tym wydarzeniem szef singapurskiego MSZ dokonał rzeczy do tej pory niemożliwej. Chodzi o selfie z przywódcą Korei Północnej.
Kim Dzong Un nie byłby sobą, gdyby nie chciał udowodnić silnej pozycji w dość niekonwencjonalny sposób. Znów, podobnie jak w przypadku spotkania z przywódcą Korei Południowej, zrobił to przy pomocy swojej obstawy.
Trzech ważnych oficjeli zostało odwołanych ze stanowisk tuż przed nadchodzącym szczytem USA-Korea Północna w Singapurze. Kim Dzong Un chce w ten sposób pokazać gotowość kraju i swoją na nadchodzące zmiany, a odwołani politycy mieli "nie wykazywać dostatecznej elastyczności".