Uczniowie klas czwartych w ramach programu "Laptop dla ucznia" otrzymują od rządu urządzenia za darmo. Jak czytamy na stronach rządowych, jest to wsparcie dla dzieci i młodzieży w rozwoju kompetencji cyfrowych. Wokół programu jest jednak sporo emocji. W wzbudzają je choćby... naklejki na laptopach.
Minister cyfryzacji Janusz Cieszyński pod jedną ze szkół podstawowych w powiecie olsztyńskim rozdawał dzieciom laptopy w ramach rządowego programu. Nagle podszedł do niego młody działacz Lewicy i zadał pytania m.in. o to, czy na komputery wgrano szpiegujące oprogramowanie Pegasus. Oto reakcja polityka PiS.
Więcej tematów interesujących młodzież i przestrzeń do swoich opinii i otwartej rozmowy. O to, czego na lekcjach religii w szkole brakuje młodym katolikom, uczniów szkół średnich zapytała Archidiecezja Krakowska. Tak na to odpowiedzieli uczniowie uczęszczający na katechezę.
Zgodnie z zapowiedziami ze strony rządu, darmowe laptopy trafiają do uczniów klas czwartych szkół podstawowych. Jeden z czytelników "Faktu" odebrał już komputer dla syna. Jednak, kiedy otworzył pudełko ze sprzętem przecierał oczy ze zdumienia. - Normalnie zdębiałem - powiedział.
O tym, jak jedna z prywatnych szkół podstawowych, deklarująca dbałość o indywidualny rozwój dzieci potraktowała pierwszoklasistę w spektrum autyzmu na łamach wprost.pl opowiedziała jego matka. - Potraktowali moje dziecko jak wybrakowany towar - skarży się dziennikarzom matka chłopca.
Rozpoczęcie roku szkolnego w Zespole Szkół Łączności w Gdańsku połączono z obchodami rocznicy wybuchu II wojny światowej i mszą świętą. W Kościele musieli pojawić się wszyscy uczniowie. Nawet ci, którzy nie uczęszczają na lekcje religii. Interwencję podjęła fundacja Wolność od Religii.
Dopiero trzeci tydzień zajęć w szkołach, a we wrocławskiej podstawówce już nastąpiły zmiany w planie. Lekcje religii przeniesiono z pierwszej godziny na drugą. Zdaniem rodziców uczniów to przez spóźnienia katechety. Jak zmianę komentuje dyrekcja?
Film "Zielona granica" rozgrzał do czerwoności polityków PiS i ich sympatyków. Jak donosi portal opolska360.pl, rodzice w Kędzierzynie-Koźlu, którzy są zwolennikami partii rządzącej, zablokowali uczniom wyjście do kina na produkcję Agnieszki Holland. Do całej sprawy odniosła się już dyrekcja placówki.
Ciąg dalszy afery na Podkarpaciu. Po dwóch latach Prokuratura Okręgowa w Rzeszowie na nowo podjęła śledztwo w sprawie księdza, który miał dotykać dzieci ''w niekomfortowy dla nich sposób''. Gdy dyrektorka szkoły zgłosiła sprawę kurii, mieszkańcy wsi przyszli po nią z taczkami.
Jak mówi, nie uległa naciskom małopolskiego kuratorium oświaty, zawieszono ją w pracy a na szkołę nasłano kontrole. Teraz dyrektorka krakowskiego liceum wytoczyła sprawę Barbarze Nowak i poprzez zrzutkę w internecie zbiera na prawnika.
Ksiądz Tomasz Brussy od pierwszego września zajmuje się nauczaniem dzieci. Sęk w tym, że jego osoba powoduje ogromne kontrowersje. W przeszłości niepochlebnie wypowiadał się na temat homoseksualistów. Co na to dyrektor szkoły we Wrześni?
Internauci z chęcią wypowiadają się na różne tematy związane z wiarą katolicką. Tym razem jeden z nich stanowczo skomentował na TikToku kwestię nauczania religii w szkołach. "Kto by chciał, to by poszedł" - napisał ostro. Do zagadnienia odniósł się też ksiądz Sebastian Picur. Jego punkt widzenia nie wszystkim jednak przypadł do gustu.
W jednej z klas w sopockiej podstawówce na lekcje religii chodzi troje dzieci. Siostra zakonna, która uczy katechezy postanowiła "zachęcić" dzieci do zapisania się na zajęcia. Jej metoda zszokowała rodziców. - Opowiadała dziwne historie, m.in., że zna kogoś, kto przestał chodzić na religię i umarł z dnia na dzień - relacjonuje jeden z rodziców w rozmowie z "Gazetą Wyborczą".
"Dziewczynki są jak jabłka (...) nadgryzione przez chłopców szybko się psują i wabią robaki". Takie słowa z ust katechetki zapamiętała jedna z kobiet zapytana przez portal Noizz o swoje wspomnienia z lekcji religii. Ale na tym rewelacje z katechez w polskich szkołach się nie kończą.
Liczba święceń kapłańskich w Polsce drastycznie spada, według danych KAI na opolszczyźnie w tym roku przybyło zaledwie ośmiu księży, w szkołach zaczyna też brakować księży katechetów. Zdaniem rzecznika opolskiej kurii wszystko dlatego, że lekcje religii nie są obowiązkowe.
Zgodnie z zapowiedziami ze strony rządu, komputery trafiają do uczniów szkół publicznych i niepublicznych. Pierwsze osoby już otrzymały sprzęt, a kolejne mogą się go spodziewać w najbliższych tygodniach.
Z początkiem roku szkolnego wraca codzienny dylemat: co do szkoły na drugie śniadanie? Bosacka przestrzega, by nie dać się złapać producentom "zdrowych" przekąsek i wskazuje na wszechobecne musy.