W Gryficach (woj. zachodniopomorskie) trwały poszukiwania 16-letniego Szymona, który pod koniec marca wpadł do rzeki Regi. W poniedziałek po południu strażacy osłonili czerwonym parawanem pomost przy starym młynie. To właśnie tam wydobyto z rzeki ciało nastolatka, które wreszcie udało się odnaleźć.
Pod koniec sierpnia ubiegłego roku w Świerklańcu doszło do dramatycznego wypadku, w którym ucierpiał 18-letni Szymon. Chłopak wciąż przechodzi bardzo kosztowne leczenie. Nie może jeść i mówić. Jest załamany tym, co się stało. Stwierdził, że "nie chce tak żyć". Rodzice pragną zrobić wszystko, aby ulżyć 18-latkowi, jednak do tego są potrzebne ogromne środki.
Ten mężczyzna na długo zapamięta pewną wizytę w Nowej Siedzibie Szpitala Uniwersyteckiego w Krakowie. Pan Szymon zgubił specjalny bilet, który pobrał podczas wjazdu swym samochodem na parking. Przyszło mu za to słono zapłacić. Aż przecierał oczy ze zdumienia.