Mieszkańcy jednego z bloków przy ulicy Kościuszki we Wrześni w województwie wielkopolskim przeżyli istny horror. Terroryzowani byli przez swojego sąsiada. Mężczyzna uderzał młotkiem w drzwi, rzucał butelkami, przecinał opony w samochodach i groził im śmiercią.
Mieszkanie w bloku, jak wszystko, ma swoje plusy i minusy. Bloki najczęściej mieszczą się bliżej centrum miast, więc wszędzie jest blisko. Niestety, nierzadko możemy mieć przy okazji nieprzyjemności z czepialskimi sąsiadami. Przekonała się o tym pani Kamila, która swoją historią podzieliła się w sieci.
Blanka Lipińska nigdy nie ukrywała, że jest miłośniczką hucznego imprezowania. Celebrytka bawi się nie tylko poza domem, lecz także organizuje zabawy we własnym apartamencie. Ostatnia, jaką urządziła, mogła bardzo nie spodobać się sąsiadom.
Mieszkanie w bloku bywa problematycznie. Szczególnie wtedy, gdy ktoś z mieszkańców urządza głośne imprezy. Czy istnieje sposób, by sąsiedzi byli nieco bardziej wyrozumiali, gdy np. chcemy zaprosić kilku znajomych na przyjęcie urodzinowe? Okazuje się, że to może prostsze niż się wydaje. Wystarczy przykleić w windzie kartkę z uprzejmą prośbą, tak jak zrobili to mieszkańcy jednego z bloków w Kwidzynie. Odpowiedź ich sąsiadów to nasza #DziennaDawkaDobregoNewsa.
Zapewne każdy z nas spotkał kiedyś na swojej drodze "mistrza parkowania". Zajmowanie dwóch miejsc postojowych przez jeden pojazd, choć budzi frustrację, zdarza się dosyć często. Pewien mężczyzna miał tego dosyć i w nietypowy sposób zwrócił się do nieuważnego kierowcy.
Mieszkańcy apartamentowca chwycili za ostre narzędzia podczas sąsiedzkiej sprzeczki. Para zaatakowała młodego mężczyznę po tym, jak ten udzielił im reprymendy w związku ze zbyt głośnym odtwarzaniem muzyki. Na miejscu interweniowała policja.
Dramatyczny obrót przybrała sprzeczka między sąsiadami w Dolnej Saksonii. Funkcjonariusze znaleźli ciała trzech osób z ranami postrzałowymi. Wszczęto policyjne dochodzenie, które ma wyjaśnić przyczyny tragedii.
W 2019 r. Mateusz M. włamał się do sąsiadów i zaatakował ich nożem. Miał zaledwie 16 lat. We wtorek Sąd Okręgowy w Rzeszowie wymierzył mu karę.
W sieci pojawiła się historia kobiety, która pozwalała swojej dwuletniej córce bawić się samej na ogrodzonym podwórku, podczas gdy ona obserwowała ją z domu. Nigdy nie przyszło jej do głowy, że może być w tym coś nieodpowiedniego. Wszystko się zmieniło po konfrontacji z sąsiadką.
Barbara Krafftówna odeszła 23 stycznia w wieku 93 lat. Właściwie do samego końca była bardzo życzliwa dla każdej napotkanej osoby. Nic dziwnego, że jej sąsiedzi mają o niej bardzo ciepłe zdanie.
Zamiast inicjałów trzech króli, mieszkanka jednego z podwarszawskich osiedli ujrzała coś zupełnie innego. Sąsiedzka otwartość pozytywnie ją zaskoczyła, dlatego też postanowiła się nią podzielić z szerszym gronem.
Zbliżająca się noc sylwestrowa to jedna z najbardziej wyczekiwanych imprez. Wiele osób zauważa drugą stronę medalu tego wieczoru. W poruszający sposób zrobiła to kilkuletnia mieszkanka jednego z osiedli.
Pomoc lokatorom z tego samego bloku czy osiedla nie dla wszystkich jest czymś, co widzi się na co dzień. Nic dziwnego, że to nagranie szybko stało się hitem sieci. Ma ponad 340 tys. wyświetleń.
Choć współcześnie coraz więcej sąsiedzkich sporów i dyskusji przenosi się do sieci, na klatkach, tablicach ogłoszeń czy w windach nadal pojawiają się - czasem zabawne, a czasem straszne - komunikaty na karteczkach. Zdjęcie jednego z nich przesłała do naszej redakcji pani Barbara.
22-latek i jego 47-letnia partnerka podali się za policjantów i napadli na 71-letniego sąsiada. Splądrowali mu dom, zabrali telefon i... dwa piwa.
Jak w odpowiedni sposób dać znać sąsiadom o imprezie? Jak się okazuje, nie jest to wcale takie trudne. Wystarczy wziąć przykład z dziewczyny, która przykleiła na korytarzu kartkę z uprzejmą prośbą do sąsiadów i otrzymała równie miłą odpowiedź.
Remont w bloku to zmora dla wielu osób, dlatego rodzina, która przygotowywała się do niego, postanowiła uprzejmie poprosić sąsiadów o cierpliwość.