Służba Bezpieczeństwa Ukrainy (SBU) zatrzymała kolejnego szpiega. Funkcjonariusze dokonali aresztowania rosyjskiej informatorki, która ujawniała lokalizacje ukraińskich punktów kontrolnych pod Charkowem.
Służba Bezpieczeństwa Ukrainy (SBU) zatrzymała małżeństwo z Charkowa. Para jest oskarżona o pomoc w przygotowywaniu uderzeń rakietowych na pozycje obronne Sił Zbrojnych Ukrainy (SZU) w obwodach charkowskim i sumskim.
Służba Bezpieczeństwa Ukrainy (SBU) zatrzymała grupę prowokatorów, która planowała wzniecić zamieszki w Kijowie i zająć budynek ukraińskiego parlamentu po Dniu Konstytucji, czyli 28 czerwca. Grupa planowała ogłosić "odsunięcie od władzy" obecnego przywództwa wojskowego i politycznego Ukrainy
W związku z obawą wcielenia do armii wielu młodych Ukraińców robi wszystko, aby uciec z kraju. Z tego powodu Służba Bezpieczeństwa Ukrainy zdecydowała się na małą prowokację na Telegramie.
Służba Bezpieczeństwa Ukrainy (SBU) zdemaskowała pracownicę przedszkola w Charkowie, która została zatrzymana za szpiegostwo na rzecz Rosjan. Kobieta informowała między innymi o lokalizacji wojsk ukraińskich i uzbrojenia w Charkowie, pomagając okupantom wybierać cele w mieście.
Służba Bezpieczeństwa Ukrainy (SBU) zdemaskowała swojego rodaka, który pracował dla armii Władimira Putina. Ustalono, że Federacja Rosyjska zwerbowała go szantażem, porywając rodziców mężczyzny żyjących pod okupacją.
Służba Bezpieczeństwa Ukrainy zatrzymała rosyjskiego agenta zamieszanego w przygotowywanie ataków na kolej i szpitale wojskowe w obwodzie czerkaskim. Kilka dni wcześniej SBU zatrzymała mężczyznę z Charkowa, który szukał obrony przeciwlotniczej armii Ukrainy.
Służba Bezpieczeństwa Ukrainy (SBU) zatrzymała mężczyznę z Charkowa, który szukał obrony przeciwlotniczej armii Ukrainy. 58-letni mieszkaniec okolicy, jesienią 2023 roku z własnej inicjatywy zaczął przekazywać okupantom informacje wywiadowcze za pośrednictwem komunikatorów. Obecnie przebywa w areszcie bez możliwości zwolnienia za kaucją. Sprawcy grozi do ośmiu lat więzienia.
Służba Bezpieczeństwa Ukrainy (SBU) zdemaskowała biznesmena z Melitopola, który na terytorium Ukrainy pracował dla Federacji Rosyjskiej. Mężczyzna budował dla okupantów tak zwane "zęby smoka", czyli najprościej pisząc barierę przeciwczołgową.
Jak informuje portal "Ukraińska Prawda", drony Służby Bezpieczeństwa Ukrainy uderzyły w cenny kompleks rosyjskiej obrony powietrznej i przeciwrakietowej S-400 Triumf w graniczącym z Ukrainą rosyjskim obwodzie biełgorodzkim. Wcześniej we wrześniu uderzono w podobny cel na okupowanym przez Rosję Krymie.
Służba Bezpieczeństwa Ukrainy (SBU) zdemaskowała dwóch agentów, którzy na terytorium Ukrainy pracowali dla Federacji Rosyjskiej. Na polecenie Rosjan zbierali informacje wywiadowcze o lokalizacji ukraińskiej armii i ruchach jej oddziałów w kierunku Bachmutu.
Służba Bezpieczeństwa Ukrainy (SBU) zdemaskowała funkcjonariuszy, którzy na terytorium Ukrainy pracowali dla Federacji Rosyjskiej. Całej szóstce grozi minimum 15 lat więzienia.
Służba Bezpieczeństwa Ukrainy zatrzymała mieszkańca obwodu kijowskiego, który w czasie okupacji obwodu pomagał Rosjanom. Przekazywał adresy członków ruchu oporu, którzy zostali później porwani i wywiezieni do Federacji Rosyjskiej. Grozi mu dożywocie.
Służba Bezpieczeństwa Ukrainy przeprowadziła kolejne działania kontrwywiadowcze. Tym razem uwagę agentów przykuł obszar Diecezji Czerniowiecko-Bukowińskiej. Na miejscu znaleziono dokumenty, które świadczą na niekorzyść struktur diecezjalnych.
Służby Bezpieczeństwa Ukrainy udaremniły wywóz z kraju luksusowej floty samochodowej, broni i antyków należących do prezesa przemysłowego giganta Motor Sicz. Podczas przeszukania jego posiadłości znaleziono też biżuterię podobną do skradzionego kilka miesięcy temu złota Scytów.
Służba Bezpieczeństwa Ukrainy zdemaskowała kolejnego szpiega i terrorystę z tzw. Ługańskiej Republiki Ludowej. Brał czynny udział w operacjach wojskowych przeciwko wojskom ukraińskim. Przez długi czas ukrywał się też przed wymiarem sprawiedliwości w tymczasowo okupowanej części obwodu ługańskiego, a później wyjechał do Federacji Rosyjskiej.
Rosyjski więzień, który został zrekrutowany do grupy Wagnera przyznał, że do jego więzienia przyjeżdżał osobiście Jewgienij Prigożyn - biznesmen i bliski współpracownik Władimira Putina. Mężczyzna w rozmowie z ukraińską Służbą Bezpieczeństwa wyznał, że miał śledzić pozycje ukraińskiego wojska.
Służba Bezpieczeństwa Ukrainy przechwyciła rozmowę rosyjskiego żołnierza, która jest dowodem dokonanych przez wojsko najeźdźców egzekucji w obwodzie kijowskim. Na nagraniu żołnierz wydaje rozkaz zabijania cywili w brutalny sposób. "Zabijcie tam wszystkich, k**a!" - krzyczał.