A miało być tak pięknie, prawda? Nowinki technologiczne, niesamowite osiągi i kolejne wzmocnienie na froncie. Tak zapowiadano ten "cudowny czołg" Rosjan. Wyszło jednak jak zwykle. Rosyjski czołg T-14 Armata nie trafi na front i nie rzuci wyzwania maszynom zachodnim - potwierdza Siergiej Czermiezow. Dlaczego? Cóż, jest zbyt drogi w eksploatacji.