Pracując dla Telewizji Polskiej Samuel Pereira otrzymywał pokaźne wynagrodzenie. Na początku roku został zwolniony dyscyplinarnie, po czym stacja wytoczyła przeciwko niemu proces sądowy. Były dyrektor zorganizował nawet zbiórkę internetową, jednak nie przebiegła ona po jego myśli. Teraz znalazł nową posadę.
Szef TV Republika, Michał Rachoń, ogłosił wczoraj, że do zespołu redakcyjnego dołącza jego dawny kolega z TVP. Jest to kolejna osoba, związana z byłą władzą.
Nowy prezes TVP Tomasz Sygut zapowiedział, że w kolejnych dniach przywracane będą znane widzom programy i anteny. Dodał też, że przystąpił do tworzenia raportu, który pokaże, jak gospodarowano pieniędzmi w spółce od 2016 roku. O planach Syguta informuje portal Wirtualnemedia.pl.
— Dziękuję, że tu jesteście, dziękuję, że trwacie — mówił prezes TVP Mateusz Matyszkowicz podczas poniedziałkowego spotkania z pracownikami Telewizyjnej Agencji Informacyjnej. W spotkaniu, jak informuje ''Gazeta Wyborcza'', uczestniczył również Michał Adamczyk.
Przez ostatnie lata był twarzą "Wiadomości", lecz nagłośnienie sprawy sprzed lat sprawiło, że musiał usunąć się w cień. Fakt, że Michała Adamczyka nie oglądamy w telewizji, wcale jednak nie oznacza, że w ogóle nie pracuje.
Najpierw politycy opozycji domagali odsunięcia Michała Rachonia od prowadzenia programu "Woronicza 17". Teraz pojawiło się oświadczenie TAI w tej sprawie. Jak czytamy w komunikacie, apel jest "brutalną próbą ingerencji politycznej w pracę dziennikarzy w Polsce".