Jedna osoba zmarła, a dwie zostały poważnie ranne w wyniku pożaru domu wielorodzinnego w Wolsztynie (woj. wielkopolskie). Na miejscu zarządzono błyskawiczną akcję ratunkową. Strażacy ewakuowali cały blok mieszkalny, czyli w sumie 45 osób.
Tragiczne sceny rozegrały się w niedzielę w okolicach Legionowa na Mazowszu. Mężczyzna jadący na rowerze nagle przewrócił się na ścieżkę rowerową i umarł. Przyczyny i okoliczności zdarzenia wyjaśniają funkcjonariusze policji pod nadzorem prokuratora.
Do niewyobrażalnej tragedii doszło we wsi w gminie Sońsk koło Ciechanowa. Nie żyje 3,5-letnia dziewczynka, która zatruła się chemikaliami. Rodzina małej Zuzi pogrążyła się w smutku.
Koszmarne sceny rozegrały się w niedzielę pod Wyszkowem (woj. mazowieckie). Kierowca smarta wypadł z drogi, a następnie dachował. Przybyli na miejsce ratownicy zastali 63-latka leżącego na środku drogi. Pomimo usilnych prób medyków, mężczyzny nie udało się uratować.
Sześciu turystów nie żyje, a jeden został ranny po próbie wejścia na wulkan Kluczewska Sopka na Kamczatce, który leży na wysokości 4,7 tys. m n.p.m. Według wstępnych ustaleń turyści zginęli po upadku z dużej wysokości.
Sceny niczym z najczarniejszego horroru rozegrały się na weselu pewnej pary z Nigerii. Tuż po ślubie, w niewyjaśnionych okolicznościach zginął pan młody i pięcioro gości. Panna młoda i siedmiu kolejnych biesiadników trafiło do szpitala. Jak poinformowała policja, wszyscy dotknięci tajemniczym schorzeniem, toczyli pianę z ust.
Do ogromnej tragedii doszło na polu namiotowym pod Skokami (woj. wielkopolskie). Zmarła tam ciężarna 38-latka. Sprawą zajęła się wągrowiecka prokuratura. Poza tym przeprowadzone zostały dwie sekcje zwłok.
Do koszmarnego zdarzenia doszło w Gdyni (woj. pomorskie). Na tragedię absolutnie nic nie wskazywało. 47-letni mężczyzna po prostu miał wyprowadzić psa znajomej na spacer. Bestia przystąpiła do ataku krótko po tym, jak pojawił się w mieszkaniu.
Martin Weldon trafił do szpitala w Glasgow w ciężkim stanie z powodu silnej hiperglikemii. Pod okiem medyków wszystko szło jednak dobrze, a leczenie przynosiło powolną poprawę. Niestety, fatalna pomyłka doprowadziła do śmierci Szkota. Personel medyczny miał przez przypadek podać mu leki przeznaczone dla innego pacjenta.
Tragiczne sceny rozegrały się w sobotę 13 sierpnia na plaży w Stegnie nad Zatoką Gdańską. Jeden z mężczyzn grających w siatkówkę nagle zasłabł. Służby miały problem z dotarciem na miejsce zdarzenia z powodu rozstawionych wszędzie parawanów. – Turyści niechętnie zabierają swoje rzeczy, by samochody na sygnale mogły przejechać – piszą strażacy z Jantaru. Kiedy w końcu udało się dotrzeć do mężczyzny, na pomoc było już za późno.
W sobotę 13 sierpnia doszło do tragicznego wypadku w gminie Łask w województwie łódzkim. 30-letni motocyklista zderzył się ze spłoszonym koniem. Niestety, mężczyzna zginął na miejscu.
Do makabrycznego odkrycia doszło w Warszawie. W jednej z altan śmietnikowych znaleziono odcięte ludzkie nogi. Były zapakowane w foliowe worki. Sprawą zajęła się już prokuratura i policja.
Chorwackie media podały, że nie żyje drugi kierowca polskiego autokaru, który w sobotę rano rozbił się w Chorwacji. Tę informację potwierdził m.in. rzecznik Prokuratury Okręgowej w Varażdinie Darko Galić.
Siostra Janina z Jedlni regularnie wyruszała na pielgrzymki. W dalekie trasy zawsze udawała się samolotem. Teraz jednak postanowiła zrobić wyjątek i wsiadła do autobusu, który roztrzaskał się w Chorwacji. Mieszkańcy Jedlni obecnie modlą się, by przeżyła ten wypadek.
Tragedia polskich pielgrzymów w Chorwacji wstrząsnęła mediami na całym świecie. W wypadku zginęło 12 rodaków, 32 jest rannych i przebywa m.in. w szpitalu w Zagrzebiu. Ksiądz Leszek, który przeżył tragiczny wypadek zdradził kulisy tego zdarzenia.
W Chorwacji wydarzyła się kolejna tragedia. W niedzielę po południu wybuchł pożar w gęstym lesie sosnowym między osadami Vrbanj i Dol na wyspie Hvar. Lokalna policja poinformowała, że na miejscu są strażacy, jednak gaszenie jest utrudnione przez obecność porywistych wiatrów. Jak donoszą media, jedna osoba straciła życie, próbując chronić swój dobytek.
Dramatyczne zgłoszenie odebrali o godz. 3 w nocy lubelscy policjanci. Mężczyzna poinformował ich, że jego kolega wpadł do rzeki. Niestety na pomoc było już za późno. Ciało 42-latka zatrzymało się na wystającym z wody konarze.
Grupa dochodzeniowo-śledcza policji w Tarnowie pod nadzorem tamtejszej prokuratury rejonowej prowadzi dochodzenie w sprawie utonięcia dwóch 19-latków. Do tragicznego zdarzenia doszło w niedzielę 24 lipca w zalanym wyrobisku pożwirowym w Radłowie.