Do niecodziennej sytuacji doszło 22 marca nieopodal granicy polsko-czeskiej. Pozornie zwykła kontrola związana z niezapiętymi pasami przerodziła się w pościg rodem z rasowych filmów akcji. Niestety tym razem było to prawdziwe życie. Uciekinierzy mieli sporo na sumieniu. Co bardzo ważne, nikt nie ucierpiał, można więc mówić o ogromnym szczęściu.
Dramatyczne sceny rozegrały się na niemieckim odcinku autostrady A4 w kierunku Zgorzelca. Uciekając przed policją, Polak spowodował poważny wypadek. Pomimo ciężkich obrażeń, kontynuował ucieczkę pieszo. Rannego mężczyznę znaleziono w pobliskim lesie.
Funkcjonariusze z komisariatu policji w Raciążu zatrzymali dwóch poszukiwanych nastolatków. Jeden z nich popisał się brawurową ucieczką.
Funkcjonariusze z raciborskiej drogówki (woj. śląskie) w trakcie patrolu zauważyli, że jeden z kierowców złamał przepisy ruchu drogowego. Mimo że dawali mu sygnały świetlne i dźwiękowe, ten nie reagował i podjął próbę ucieczki przez policjantami.
Do zdarzenia doszło w województwie lubuskim. Grupa mężczyzn spędzała wolny czas, biwakując w lesie. Kiedy do wypoczywających zaczął zbliżać się patrol, jeden z nich rzucił się do ucieczki. Ta decyzja mogła kosztować go życie – wbiegł prosto w niebezpieczne bagno.
Policja z Jeleniej Góry zatrzymała mężczyznę, który prowadził samochód mimo dwóch aktywnych zakazów. Jak się okazało, kierowca był pijany, a w jego samochodzie znajdowała się dwójka małych dzieci bez fotelików. To jednak tylko kilka z całej listy przepisów, które złamał. Teraz grozi mu surowa kara.