Władimir Putin przeprowadził rozmowę telefoniczną z Emmanuelem Macronem. Prezydent Rosji ostrzegł swojego francuskiego odpowiednika, że ostrzał kontrolowanej przez Rosję elektrowni atomowej na Zaporożu może spowodować katastrofę na dużą skalę.
Szef brytyjskiej służby wywiadowczej GCHQ uważa, że Władimir Putin przegrywa wojnę informacyjną z Ukrainą. - Rosji nie udało się zdobyć gruntu w cyberprzestrzeni przeciwko Ukrainie w ciągu prawie sześciu miesięcy od rozpoczęcia inwazji – ocenia Jeremy Fleming w artykule opublikowanym na łamach "The Economist".
Ministerstwo Obrony Rosji poinformowało w czwartek, że trzy samoloty MiG-31, uzbrojone w hipersoniczne pociski Kindżał, zostały przerzucone do obwodu kaliningradzkiego, graniczącego z Polską i Litwą.
Ukraińskie Dowództwo Operacyjne "Południe" poinformowało o "skutecznym ataku" na pozycje Rosjan. Siły Zbrojne Ukrainy zniszczyły rosyjską "Legendę-2" oraz kompleks przeciwpancerny.
Paweł Filatiew doskonale zdawał sobie sprawę z tego, co mówi i jakie konsekwencje grożą mu w związku z krytyką działań Rosji. Mimo to, w popularnym serwisie VKontakte, rosyjskim odpowiedniku Facebooka, udostępnił 141-stronnicową opowieść na temat wojny w Ukrainie. - Nie widzę w niej sprawiedliwości - powiedział wprost.
7 osób nie żyje, 13 zostało rannych w wyniku barbarzyńskiego ataku rakietowego na dzielnicę Północna Sałtiwka w Charkowie. Rosyjski pocisk spadł na akademik, w którym mieszkały osoby z wadami słuchu. "Nawet nie mogli usłyszeć alarmu" - pisze doradczyni mera Charkowa na Facebooku.
Jak podają ukraińskie media, rosyjscy propagandyści grożą III wojną światową. Agencja Ukrinform pisze o "nieuchronności konfliktu", przytaczając komunikaty z Rosji. Ma być to odpowiedź kremlowskiej propagandy na ostatnią serię wybuchów na Krymie.
W środę 17 sierpnia doszło do ataku rakietowego na obwód odeski. Bomby spadły na jeden z nadmorskich kurortów. Skala zniszczeń jest spora. Z ogniem na miejscu walczyło siedem jednostek straży pożarnej.
Przedstawiciel ukraińskiego wywiadu wojskowego nie ma wątpliwości, że w najbliższych tygodniach walki na froncie znacznie się zaostrzą. Dodał, że ważnym dniem będzie Dzień Niepodległości Ukrainy, przypadający 24 sierpnia. Wtedy Rosjanie mogą zaatakować ze zdwojoną siłą.
Jurij Szewczuk, lider rosyjskiego zespołu "DDT", został skazany za skrytykowanie rosyjskiej armii. Sąd nałożył na niego grzywnę w wysokości 50 tys. rubli, czyli około 3,7 tys. złotych. Jego słowa usłyszały jednak tysiące zmanipulowanych kremlowską propagandą Rosjan.
Ataku na rosyjski skład amunicji w pobliżu miejscowości Dżankoj na Krymie miały dokonać ukraińskie elitarne jednostki. Tak twierdzi jeden z wysokich rangą urzędników z Kijowa, na którego powołuje się "New York Times". Dziennikarze amerykańskiego dziennika wskazują, że od początku wojny Ukraina używa w walce z wrogiem niekonwencjonalnej taktyki.
Urzędnicy blisko związani z Władimirem Putinem mają być "ogarnięci paniką" w związku z przedłużającą się wojną w Ukrainie. Jeden z wysoko postawionych polityków miał nawet zwrócić się potajemnie do przedstawicieli Zachodu, by pomogli w zakończeniu krwawej inwazji na Ukrainę.
Rosyjska wieża dozoru radiowego została całkowicie zniszczona w ciągu zaledwie kilku sekund. Z hukiem runęła na ziemię. Pierwsze doniesienia mówią, że za atakiem z wykorzystaniem drona mogą stać Ukraińcy. Nagranie z obwodu biełgorodzkiego już krąży po sieci.
Jarosław Warenik, dziennikarz z Rosji, nie został wpuszczony do Estonii i cofnięto mu wcześniej wydaną wizę. Kilka dni temu przywódcy Estonii i Finlandii zaapelowali o zablokowanie wiz dla Rosjan.
Na plaży w nadmorskim kurorcie Zatoka w obwodzie odeskim doszło do eksplozji. Według wstępnych doniesień w wyniku zdarzenia śmierć poniosły dwie osoby. Do sieci trafiło nagranie, ukazujące moment tragedii.
Rosyjski biskup prawosławny Leonid Gorbaczow udostępnił w mediach społecznościowych wstrząsające nagranie. - Film przedstawia rosyjskich żołnierzy upokarzających ukraińskich jeńców - donosi dziennikarz Denis Kazanski. Zarejestrowani telefonem Rosjanie zmuszają więźniów wojennych do śpiewania pieśni gloryfikującej agresorów.
W sklepie odzieżowym w rosyjskim mieście Twer zaczęto sprzedawać bieliznę damską z nadrukowaną literą "Z", czyli symbolem wsparcia agresji wojsk Putina na Ukrainę. Sieć zalały ironiczne komentarze. - Te majtki nie przyniosą szczęścia - piszą internauci.
Tysiąc dolarów amerykańskich zapłacił mieszkaniec obwodu lwowskiego w Ukrainie za fałszywy akt urodzenia dziecka, którego w rzeczywistości nie miał. Z tym dokumentem chciał wyjechać za granicę. Ojcowie wielodzietni nie są objęci zakazem opuszczania ojczyzny w czasie wojny. Teraz sprawcy grozi nawet więzienie.