Do niebezpiecznego zdarzenia mogło dojść w poniedziałek w Katowicach, gdzie jedną z dróg - nie zdając sobie sprawy z zagrożenia - jechał kierowca jeepa. Terenowe auto miało uszkodzony bak paliwa, który był przechylony i dziurawy. W efekcie za autem ciągnęła się długa nitka benzyny. Na szczęście nie doszło do tragedii.
Nieznani sprawcy uszkodzili w nocy pięć samochodów należących do wolontariuszy z grupy "Medycy na granicy". Przebito opony, potłuczono szyby, lampy, zniszczono karoserię. Lekarze dodają jednak, że ambulans jest sprawny i dyżur trwa. Sprawą zajęła się lokalna policja.
Pracownicy ITD zatrzymali mężczyznę, który poruszał się po autostradzie A2 uszkodzonym samochodem. Auto nie miało przedniej szyby. Przy dokładniejszych oględzinach na pojeździe znaleziono ślady krwi.
Do niecodziennej sytuacji doszło w województwie łódzkim. Młody mężczyzna poruszał się samochodem bez przedniej szyby i z wgniecionym dachem. Został zatrzymany przez policję.