W mediach społecznościowych pojawia się coraz więcej zdjęć wałów przeciwpowodziowych, na których zaobserwować można nietypowe zjawisko. Sporo z nich pokrytych jest bowiem gęstymi pajęczynami osiągającymi nawet po kilkadziesiąt centymetrów. Dlaczego tak się dzieje? Wyjaśniamy.
W gminie Wińsko (woj. dolnośląskie) po raz kolejny zmagają się z trudnościami związanymi z przeciążonymi wałami przeciwpowodziowymi. Akcje ratunkowe angażują zarówno strażaków, jak i Wojska Obrony Terytorialnej.
Część Polski największą falę ma już za sobą, część wciąż na nią czeka. Tam, gdzie to możliwe, umacniane są wały. Jednym z takich miejsc są Buczki w woj. lubuskim. Zasłabł tam jeden ze strażaków OSP, który pomagał w umacnianiu wałów wzdłuż Odry. Wezwano śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego, a strażak trafił do szpitala na obserwację.
Na niewybuch w naszym kraju natknęli się mężczyźni, którzy pracowali przy zabezpieczaniu wałów w okolicach Obornik Śląskich na Dolnym Śląsku. O wszystkim poinformował wojewoda dolnośląski Maciej Awiżeń.