W czwartek sąd przesłuchał trzech świadków w procesie przeciwko fundacji Tadeusza Rydzyka. Sprawa dotyczy nieujawnienia wydatków fundacji z publicznych pieniędzy. Za to członkom zarządu, w tym i znanemu duchownemu, może grozić do 10 lat pozbawienia wolności.
Działania Stowarzyszenia Watchdog to zamach na Radio Maryja i TV Trwam – ocenił ojciec Tadeusz Rydzyk. Organizacja domaga się upublicznienia sprawozdań finansowych fundacji redemptorysty. Ojciec dyrektor nazwał to "nękaniem" i zachęcił do przesyłania w tej sprawie listów do najwyższych władz państwowych.
Ojciec Tadeusz Rydzyk nie ujawnia informacji o finansach Radia Maryja nawet prowincjałowi z własnego zakonu - mówi ks. Jerzy Galiński "Gazecie Wyborczej". Zdaniem duchownego, w grę wchodzą "wielomilionowe sumy".
Na środę zaplanowana jest kolejna rozprawa o. Tadeusza Rydzyka i toruńskiej fundacji Lux Veritatits w związku z nieujawnianiem informacji publicznej. W związku z tą sprawą do kancelarii prezydenta miało trafić już blisko 12 tys. listów od sympatyków Radia Maryja, którzy pozew przeciwko redemptoryście określają mianem "nękania".
Stowarzyszenie na Rzecz Zrównoważonego Rozwoju Polski im. Jana Szyszko zabrało głos w obronie Fundacji Lux Veritatis. Powód? Proces wytoczony fundacji przez organizację Watchdog Polska. Zdaniem stowarzyszenia instytucja założona przez Tadeusza Rydzyka padła ofiarą rzekomego nękania.
W ostatnich dniach media ojca Tadeusza Rydzyka regularnie uderzają w organizację Watchdog Polska. Do takich sytuacji dochodzi krótko przed rozprawą dotyczącą aktu oskarżenia, który wobec władz fundacji o. Rydzyka Lux Veritatis złożył Watchdog.