Ta tragedia wstrząsnęła całą Polską. 10-letni Mateusz z Wawrowa (woj. lubuskie) zginął w piątek 9 lutego pod kołami rozpędzonego samochodu marki BMW. Miał jechać na ferie. Mimo tragedii wyjazdu nie odwołano. Dlaczego? Krzysztof Chrostek, sołtys Wawrowa, zdradza o2.pl, że wraz z innymi uczestnikami wyprawy chcą "wspólnie odpowiedzieć sobie na różne rodzące się w nas, trudne pytania".
Prokuratura przesłuchała 26-latka, który śmiertelnie potrącił 10-letniego Mateusza w miejscowości Wawrów (woj. lubuskie). Krzysztof P. usłyszał trzy zarzuty. - To młody człowiek, do którego dopiero dochodzi, co tak naprawdę się wydarzyło - przekazała nam prok. Hornicka-Mielcarek. Jak ustaliło o2.pl, rodzina 10-latka nie została jeszcze przesłuchana. Wiemy dlaczego.
W ręce gorzowskich policjantów wpadł mężczyzna, który wszedł do sklepu z nożem w ręku. Zamaskowany bandyta groził pracownikom. Zabrał kilkaset złotych i różne produkty.