Policjanci z Gdańska zatrzymali 46-letniego mężczyznę podejrzanego o ostrzelanie z broni pneumatycznej w okna mieszkania swojej byłej partnerki. Mężczyzna został objęty policyjnym dozorem.
Ogromną bezmyślność pokazał w środę 21 sierpnia jeden z mieszkańców Inowrocławia. Dzień postanowił umilić sobie, strzelając z wiatrówki do okna w sąsiednim bloku. Sprawa jest szczególnie poważna, ponieważ w "ostrzelanym" pokoju znajdowało się dziecko. Obecnie jest on w rękach policji.
W Świnoujściu przy ulicy Stanisława Wyspiańskiego nieznany sprawca strzela z wiatrówki do psów i ptaków. – Ostatnio jego celem stała się młoda alka, która leży nieopodal jego bloku – relacjonuje czytelnik portalu iswinoujscie.pl. Okoliczni mieszkańcy obawiają się, że może dojść do nieszczęścia.
Policjanci zatrzymali 52-latka, który na jednym z osiedli w Chełmie (lubelskie) strzelał z wiatrówki w kierunku dzieci. Na szczęście dzieci nie odniosły poważniejszych obrażeń. Funkcjonariusze w jego domu znaleźli i zabezpieczyli kilka wiatrówek, które zostaną poddane dalszym badaniom.
Policja poszukuje mężczyzny, który dziś rano w samym centrum Krakowa strzelił z wiatrówki do przypadkowego przechodnia. Zajście zarejestrowały kamery miejskiego monitoringu. Sprawca uciekł z miejsca zdarzenia.
W Bydgoszczy doszło do bardzo niebezpiecznej sytuacji. Mężczyzna strzelał z wiatrówki w swoim ogrodzie. Co prawda, był na własnym terenie, jednak robił to tuż przy placu szkolnym. Interweniowała policja.
Niezidentyfikowany jeszcze dotąd zwyrodnialec w Starym Kisielinie (dzielnica Zielonej Góry) poluje na koty. Strzela do nich z wiatrówki. Teraz jedna z poszkodowanych właścicielek zgłosiła się do mediów. Opowiedziała o tragedii swojego mruczka.
"Kolejna tragedia i kolejny śrut w ciele Klekotka okaleczył go na zawsze i pozbawił lotności" - napisał na FB weterynarz z Przemyśla. Seria postrzeleń bocianów na Podkarpaciu trwa, a pracownicy fundacji zastanawiają się, ile zwierząt jeszcze musi zginąć, nim ktoś zakaże powszechnego dostępu do wiatrówek.
25-letni mieszkaniec gminy Mszana Dolna (woj. małopolskie) kupił niedawno wiatrówkę. W sobotę, 4 marca postanowił ''poćwiczyć'' strzelanie. Mężczyzna trafił w samochód, w którym znajdowało się 6-letnie dziecko i jego rodzice.
Od ponad tygodnia mieszkańcy Lubska koło Żar nie mogą spać spokojnie. Pod osłoną nocy nieznani sprawcy demolują samochody, strzelając do nich z broni pneumatycznej. Szyby wybito w nawet 50 autach. W czwartek policja zatrzymała w tej sprawie dwóch mężczyzn: 18- i 19-latka.
30-latek zwrócił grupie nastolatków uwagę na to, że zaśmiecają teren. Jednemu z chłopców to się nie spodobało. Wyjął wiatrówkę i strzelił do mężczyzny. Mieszkaniec Torunia trafił do szpitala, a nastolatkowi grozi nawet kilka lat w więzieniu.
41-latek z Tarnobrzega (woj. podkarpackie) najpierw zwyzywał swoją sąsiadkę, a później zaczął strzelać do niej z wiatrówki. Wcześniej miała odrzucić jego miłosne zaloty. Na szczęście kobieta nie została ranna, a sprawca został zatrzymany. Grozi mu do 3 lat więzienia.
26-letni mężczyzna z gminy Opole Lubelskie dwukrotnie postrzelił się w lesie w głowę z broni pneumatycznej. Policja podkreśla, że choć postrzelił się sam, nie była to próba samobójcza.
Do Sądu Rejonowego w Giżycku wpłynął właśnie akt oskarżenia przeciwko Pawłowi S. Mężczyzna wielokrotnie strzelił z wiatrówki do 1,5-rocznej kotki.
Do groźnego incydentu doszło w piątek wieczorem w Kutnie (woj. łódzkie). W centrum miasta padły dwa strzały z wiatrówki.