W związku z awarią samolotu grupa Polaków miała przez 20 godzin przebywać na lotnisku w Barcelonie. O sytuacji poinformowała nas córka jednej z pasażerek. W odpowiedzi na nasze pytanie biuro prasowe Wizz Air tłumaczy zaistniałą sytuację.
Lot z Polski do Barcelony, który miał odbyć się w sobotę wieczorem, został przerwany w wyniku awarii. Na pokładzie samolotu miał pojawić się dym a samolot zaczął gwałtownie pikować. Polacy (większość z ok. 200 pasażerów), którzy znajdowali się w maszynie, od 20 godzin koczują na lotnisku w stolicy Katalonii.