27 tys. ton skał użyli Amerykanie, aby w 1969 roku tamować rzekę Niagara i "wyłączyć" wodospad Niagara. Inżynierowie chcieli wówczas ocenić skutki erozji, a także zbadać dno kaskady. Potem jednak uznali, że głazy były niezbędne do podparcia jednej z części słynnego wodospadu.