wojna w ukrainie

Rosyjska policja brutalnie pacyfikuje antywojenne protesty. W trwający weekend w Moskwie aresztowano kobietę, która przyszła na demonstrację z białymi tulipanami. Media obiegło także nagranie, jak funkcjonariusze bezceremonialnie obalają na ziemię mężczyznę niosącego transparent z napisem "nie dla wojny".

Agencja Ukrinform, powołując się na oficjalne dane ukraińskich władz, przekazała mediom dramatyczny bilans dotyczący dzieci na wojnie. Z danych wynika, że średnio co sześć godzin w Ukrainie ginie dziecko, a co trzy godziny odnosi obrażenia.

Pojawiają się doniesienia o kolejnych stratach ukraińskich wojsk. Przepadły trzy pojazdy w obwodzie chersońskim. Niektóre z nich zaobserwowano w rękach Rosjan "w dobrym stanie".

Pracownicy czarnobylskiej elektrowni atomowej wywiesili w sobotę przed wejściem flagę Ukrainy. Wcześniej przez ponad miesiąc obiekt był zajęty przez Rosjan. Najeźdźcy opuścili już jednak elektrownię i przemieścili się w stronę Białorusi.

Rosyjskie władze brutalnie tłumią wszelkie głosy krytyki wymierzone w decyzję Putina o napaści na Ukrainę. Zakazane są nie tylko demonstracje. "Stróże prawa" tropią i zatrzymują również osoby, które wyrażają sprzeciw w mniej bezpośredni sposób. Teraz służby zakazują również publikacji kreskówek i karykatur.

Rosyjscy żołnierze wywożą mienie Ukraińców na Białoruś, po czym wysyłają je bliskim. Na filmiku z urzędu pocztowego w Mozyrze widać, jak Rosjanie stoją w kolejce z pudłami. Na pytanie pracownicy poczty o zawartość odpowiadają, że w środku są "telefony komórkowe i coś jeszcze".

Ukraińscy żołnierze zniszczyli rosyjski śmigłowiec za pomocą przeciwpancernego pocisku kierowanego "Korsar". Po trafieniu pociskiem maszyna zderzyła się z innym rosyjskim helikopterem, który leciał z tyłu. - I po sprawie - komentuje ukraiński żołnierz.

Ukraińscy żołnierze wyeliminowali dowódcę batalionu strzelców zmotoryzowanych Federacji Rosyjskiej. To major Rusłan Pietruchin, którego jednostka pochodzi z obwodu orenburskiego. - Spotkał go los najeźdźcy - ironizuje organizacja InformNapalm.

W Enerhodarze w obwodzie zaporoskim Rosjanie użyli granatów ogłuszających i oddali strzały podczas protestu Ukraińców, którzy zgromadzili się w centrum miasta.

W sieci pojawiły się zdjęcia z Dmytriwki (obwód kijowski), na których widać, jak miejscowi szukają racji żywnościowych w zniszczonych rosyjskich czołgach, wśród ciał rosyjskich żołnierzy. Nie mają wyjścia - miejscowość ta, podobnie jak wiele innych w całej Ukrainie, w wyniku wojny została odcięta od dostaw żywności.

Na przełomie marca i kwietnia media obiegły doniesienia o rosyjskich żołnierzach, którzy trafili do szpitala z objawami choroby popromiennej. Mieli kopać doły na terenie elektrowni w Czarnobylu. Teraz "The Telegraph" podaje, że jeden z żołnierzy zmarł.

Rosjanie odchodzą z niektórych regionów Ukrainy, ale zostawiają po sobie liczne zniszczone obiekty infrastruktury. Na mrożącym krew w żyłach nagraniu widać, jak kierowcy muszą na własne ryzyko jechać przez częściowo zniszczony most.