Mieszkańcy trzykondygnacyjnego budynku przy ul. Miedzianej na warszawskiej Woli przeżyli we wtorek rano chwile grozy. W budynku pojawił się ogień. Na miejsce wezwano służby. Ewakuowano 40 osób, z czego jedną w trybie alarmowym. We wnętrzu budynku znaleziono ciało.
Do dramatycznego zdarzenia doszło na warszawskiej Woli. Z okna na 3. piętrze wypadła 1,5-roczna dziewczynka. Wiadomo, że dziecko uderzyło w kostkę, która okalała blok. Na miejscu szybko pojawili się ratownicy. Dziewczynka trafiła do szpitala w stanie krytycznym.
Do niebezpiecznego incydentu doszło w niedzielę rano (8 września) na targowisku w warszawskiej dzielnicy Wola. Na Bazarze Olimpia padł strzał z broni pneumatycznej. Jak czytamy w "Super Expressie", Prokuratura Rejonowa Warszawa-Wola ujawniła właśnie dokładny przebieg zdarzenia.
W Parku Szymańskiego na warszawskiej Woli doszło do absurdalnego zdarzenia. Kierowca ciągnika, ciągnąc za sobą beczkowóz, wjechał na fontannę, powodując zapadnięcie się płyt. Pojazd utknął i konieczne było wezwanie dźwigu.
W jednym z budynków przy ulicy Jana Kazimierza na warszawskiej Woli doszło do pożaru mieszkania. W wyniku ewakuacji ranny został funkcjonariusz straży pożarnej, który przebywa w szpitalu. Zespół prasowy Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Warszawie przekazał nowe informacje.
Jak podaje Miejski Reporter, na warszawskiej Woli doszło do tragicznego w skutkach pożaru. Ogień zajął mieszkanie na 15. piętrze wieżowca ulicy Grzybowskiej 61. Nie żyją dwie osoby. Według relacji jedna z ofiar wyskoczyła przez okno. Doniesienia potwierdza st. asp. Bogdan Smoter z Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej m. st. Warszawy.
Policjanci z Warszawy dokonali makabrycznego odkrycia w kamienicy na Woli. W jednym z pustostanów znaleziono ciała czterech osób. Zarzut poczwórnego zabójstwa usłyszy jeden z zatrzymanych mężczyzn. To obywatel Ukrainy - dowiedział się reporter RMF FM Krzysztof Zasada.
Koszmarne sceny rozegrały się w jednym z mieszań na warszawskiej Woli. Z ustaleń mundurowych wynika, że młody mężczyzna miał zabić swojego kolegę uderzając go drewnianym karniszem. Chwilę wcześniej razem pili alkohol i siłowali się na rękę. Później doszło między nimi do awantury.
W środę, 8 listopada na jednej ulic Warszawy rozegrały się mrożące krew w żyłach sceny. Do jednego z przechodniów podszedł nieznajomy mężczyzna i poprosił go o papierosa. Kiedy usłyszał, że ten ich nie ma, wpadł w szał - zaczął go wyzywać oraz wyciągnął nóż i groził, że go zabije.
To brzmi jak historia z filmu. Mieszkaniec Woli dostrzegł bardzo interesującą kobietę podczas zakupów. Rozmawiało im się tak dobrze, że odprowadził ją do bram osiedla. I tutaj, niestety, kontakt się urwał, bo oboje nie mieli ze sobą telefonów. Jednak emeryt nie odpuszcza - na ogrodzeniu pozostawił list i bukiet kwiatów.
Barbara Kurdej-Szatan wyprowadziła się z rodziną z domu pod Warszawą. Teraz mieszkają w cudownym apartamentowcu w centrum stolicy. Celebrytka stara się postępować zgodnie z ogólnoprzyjętymi zasadami, by nie podpaść sąsiadom.
Pies zamknięty w paczkomacie - zgłoszenie brzmiało nietypowo. Strażacy z Woli koło Pszczyny (województwo śląskie) musieli wyjechać do niecodziennej interwencji. Psa włożyła do paczkomatu pijana kobieta. Została zatrzymana przez policję.
18-latek z Warszawy rzucił się na matkę, szarpał ją za włosy, popychał i dusił. Nie była to pierwsza taka sytuacja. Chłopakowi grozi do 5 lat więzienia. <br /> <br />