Rosja niezwykle aktywnie próbuje wpłynąć na opinię publiczną niczego niepodejrzewających Amerykanów, poprzez szerzenie dezinformacji na temat wyborów. Taką informację przekazali przedstawiciele amerykańskiego Biura Dyrektora Wywiadu Narodowego.
Centralna Komisja Wyborcza podała, że po przeliczeniu 100 proc. protokołów Władimir Putin zdobył w "wyborach" prezydenckich 87,28 proc. głosów. Do urn poszło 77,44 proc. Rosjan uprawnionych do głosowania. W takie wyniki nie wierzy autor kanału Generał SWR, który opublikował inne wyniki głosowania. Są mocno zaskakujące.
Wynik wyborów prezydenckich w Rosji od samego początku jest przesądzony, a kolejne lata na Kremlu spędzi Władimir Putin. Mimo to Rosjanie na całym świecie gromadzą się, aby oddać swój głos w wyborach. Do awantur doszło w Australii, gdzie starli się ze sobą zwolennicy i przeciwnicy Władimira Putina.
Jak podaje gazeta Vecherniye Vedomosti, w Jekaterynburgu w Rosji zatrzymano kobietę w lokalu wyborczym. Próbowała wlać farbę do urny z głosami. Od piątku odbywają się wybory prezydenckie, w których zdecydowanym faworytem jest Władimir Putin.
Jak ogłosił Siergiej Szojgu, minister obrony Federacji Rosyjskiej, w głosowaniu na prezydenta Rosji powinni wziąć udział także żołnierze, którzy walczą w Ukrainie. Wybory prezydencie odbędą się 17 marca i zdecydowanym faworytem do zwycięstwa jest Władimir Putin.
Niedawno Krzysztof Stanowski ogłosił własny plan udziału w wyborach prezydenckich. W mediach pojawia się także kandydatura generała Rajmunda Andrzejczaka. Eksperci w rozmowie z "Super Expressem" sugerują, że ludzie nie związani z polityką nie mają szans, aby objąć fotel prezydenta. Dlaczego?
Donald Trump pokonałby Joe Bidena, gdyby wybory prezydenckie w USA odbyły się już teraz. Tak wynika z najnowszego sondażu dla NBC News. Ratunkiem dla Bidena mógłby okazać się wyrok skazujący dla Donalda Trumpa. W takim wypadku proporcje nieco by się odwróciły.
Białoruscy propagandyści przyznają, że w Rosji i w Białorusi nie ma uczciwych wyborów. Już w marcu odbędą się kolejne wybory prezydencie w Rosji, w których o piątą kadencję będzie rywalizował Władimir Putin. Według sondaży jest zdecydowanym faworytem.
Były prezydent USA Donald Trump, podczas wiecu w mieście Concord, leżącym w stanie New Hampshire, został mocno wygwizdany przez swoich przeciwników. Doszło nawet do tego, że Trump kazał wyrzucić z wiecu jednego z mężczyzn.
- 80 procent ludzi zagłosuje na Putina. Pozostałe 20 procent to zgnilizna, którą należy odizolować i zniszczyć - mówi wprost rosyjski propagandysta. W 2024 roku mają w Rosji odbyć się wybory prezydencie, w których tradycyjnie wystartuje Władimir Putin.
Władimir Putin wkrótce może ogłosić start w wyborach prezydenckich, po których mógłby rządzić do 2030 roku, czyli przez... 26 lat. W Europie jest to nie do pomyślenia, jednak Putin uważa, że zmiany elit w Zachodzie to nonsens.
Jak dowiedział się niezależny dziennik "Kommersant", Władimir Putin wkrótce może ogłosić start w wyborach prezydenckich, które odbędą się w Rosji w przyszłym roku. Putin miałby ogłosić to podczas międzynarodowego forum "Rosja", które odbędzie się w Moskwie.
Na jaw wychodzą kolejne ustalenia w sprawie byłego prezydenta Stanów Zjednoczonych — Donalda Trumpa. Według Washington Post tajne dokumenty, które miał przechowywać polityk, zostały błyskawicznie wywiezione z jego posiadłości — na dzień przed interwencją służb.
Choć od wyborów prezydenckich minęły już dwa dni, ich wyniki wciąż aktywnie komentuje Cezary Kucharski. Tym razem postanowił zaprezentować wyniki głosowań w domach pomocy społecznej.
Najpierw Włodzimierz Lubański, a teraz Franciszek Smuda. Obaj ludzie futbolu otwarcie popierają Rafała Trzaskowskiego przed II turą wyborów prezydenckich.
Do piątku 5 czerwca można było rejestrować komitety wyborcze. Do Państwowej Komisji Wyborczej wpłynęło łacznie 25 zgłoszeń. PKW zarejestrowała jednak tylko 22 komitety. Jednemu komitetowi odmówiono rejestracji, a 2 muszą usunąć wady zgłoszenia.