Kampania prezydencka w Stanach Zjednoczonych jest już na finiszu. Teraz na jaw wyszły zaskakujące informacje. Hakerzy mieli ukraść ponad 2 miliony dolarów przeznaczone na kampanię wyborczą Donalda Trumpa.
Wśród mieszkańców Florydy przeprowadzono sondaż na temat zbliżających się wyborów prezydenckich. Okazało się, że większość wybrała kandydata Partii Demokratycznej. Joe Biden ma powód do radości – to wahający się stan o najwyższej liczbie głosów elektorskich. Wygrana tam może decydować o wyniku całych wyborów.
Oficjalna strona Donalda Trumpa została zaatakowana przez hackerów. Wyświetlało się na niej ostrzeżenie przed kłamstwami oraz informacja, że prezydent dopuścił się licznych manipulacji podczas kampanii. Po kilku godzinach strona została przywrócona, a gabinet Trumpa współpracuje z organami ścigania w celu zbadania źródła tego ataku.
Żona Joe Bidena przykuła uwagę Amerykanów, gdy przyszła życzyć mężowi powodzenia w debacie prezydenckiej. Uśmiechnięta i wyluzowana, mocno uściskała męża, kontrastując ze spiętą Melanią, ograniczającą się do poklepania Trumpa po ramieniu. Czy w życiu prywatnym Jill Biden także jest przeciwieństwem Pierwszej Damy?
Na chińskim portalu GTV zamieszczono zdjęcia i nagrania wideo, na których rzekomo widnieje Hunter Biden. Syn kandydata Partii Demokratycznej ma na nich zażywać narkotyki i uprawiać seks. Strona, która upubliczniła materiały, należy do Steve'a Bannona, byłego doradcy Donalda Trumpa.
Sondaż przeprowadzony na zlecenie "The Dallas Morning News" i Uniwersytetu Teksańskiego w Tyler pokazuje, że kandydat Demokratów Joe Biden zdobył w Teksasie większe poparcie niż Donald Trump. Teksas od 1976 nie głosował na demokratę w wyborach prezydenckich.
Kampanie kandydatów na urząd prezydenta Stanów Zjednoczonych powoli dobiegają końca. Jednym z najważniejszych problemów, jaki będzie musiał rozwiązać nowy lider, jest pandemia COVID-19. Joe Biden zapowiedział, że jeśli wygra, Amerykanie otrzymają bezpłatne szczepienia.
W Stanach Zjednoczonych odbyła się ostatnia debata przed wyborami prezydenckimi. W trakcie starcia Bidena i Trumpa poruszono m.in. temat Chin. To wywołało reakcję Xi Jinpinga, który odpowiedział Amerykanom. Chiński lider wysunął wobec nich poważne groźby.
W Nashville w USA odbyła się druga i ostatnia debata prezydencka między Donaldem Trumpem i Joe Bidenem. Jednym z głównych tematów dyskusji była pandemia koronawirusa. Kandydat Demokratów zarzucił Trumpowi, że jest odpowiedzialny za śmierć ponad 200 tys. Amerykanów. <br>
Prawnik Donalda Trumpa dał się złapać w zastawioną na niego pułapkę. Wbrew swoim intencjom zagrał epizodyczną rolę w nowym filmie o Boracie. Obraz "Borat Subsequent Moviefilm" ma się ukazać w piątek na platformie Amazon Prime.
Kandydaci w amerykańskich wyborach prezydenckich przygotowują się do ostatniej debaty. Organizatorzy podali do wiadomości publicznej, na jakie tematy będą dyskutować Donald Trump i Joe Biden. Zostanie poruszonych łącznie 6 zagadnień. Nowością podczas debaty będzie specjalny przycisk, z którego będą mogli skorzystać obaj kandydaci.
Prezydent Rosji Władimir Putin powiedział, że jest otwarty na współpracę z Joe Bidenem, gdy wygra wybory, ponieważ Partia Demokratyczna jest bliżej "idei socjaldemokratycznych", które zrodziły komunizm.
Rasmussen Reports opublikowało sondaż przedwyborczy, który może zaniepokoić sztab wyborczy prezydenta USA. Wynika z nich, że większość wyborców z Ohio i Pensylwanii zamierza zagłosować na Joe Bidena.
Według doniesień mediów Joe Biden ma prawie trzy razy więcej dostępnych pieniędzy na kampanię wyborczą niż ubiegający się o reelekcję prezydent Donald Trump.
Melania Trump zrezygnowała z pojawienia się na wiecu wyborczym w Pensylwanii. Pierwsza dama nie stanęła u boku męża, bo męczy ją kaszel. Niedawno była zakażona koronawirusem.
Sztab Donald Trumpa odpowiedział na ostatnie słowa Joe Bidena o Polsce. W oświadczeniu przesłanym Polskiej Agencji Prasowej mówi o "braku zrozumienia przez Joe Bidena polityki zagranicznej".
Zanim 3 listopada Amerykanie pójdą do urn, będzie miała miejsce jeszcze jedna debata prezydencka. Organizatorzy wyciągnęli wnioski z błędów, jakie popełnili w trakcie przygotowywania pierwszego spotkania Trumpa i Bidena. Tym razem kandydaci otrzymają specjalny przycisk.
W niedzielę wieczorem pewien aktywista Black Lives Matter zwisał na linie na 16 piętrze budynku Trump Tower w Chicago. Mężczyzna grożąc przecięciem liny żądał rozmowy z prezydentem Donaldem Trumpem.