Przeciętny obywatel naszego kraju na co dzień porusza się komunikacją miejską, rowerem, czy samochodem. W sytuacjach wyższej konieczności sięga po taksówkę, za którą musi zapłacić około 3 zł na przejechany km. Jednak ministrowie, jak i urzędnicy nie muszą zaprzątać sobie głowy takimi wydatkami, ponieważ korzystają z rządowych aut, często także po godzinach, za które płacą grosze.