Jak informuje RMF FM, na drodze wojewódzkiej 305 między Wolsztynem i Nowym Tomyślem w Wielkopolsce doszło do tragicznego wypadku. W zderzeniu samochodów zginęła jedna osoba, a trzy inne zostały ranne, w tym jedna ciężko. Kierowca jednego z pojazdów był nietrzeźwy, jest w rękach policji.
Na jednym z portali w mediach społecznościowych opublikowano nagranie, na którym widzimy, jak kierowca sportowego Renault zalicza niecodzienny rajd. Mężczyzna był pod wpływem alkoholu i nie posiadał prawa jazdy. Na środku skrzyżowania doszło do niebezpiecznej kolizji.
Dziś w olsztyńskim sądzie odbyła się kolejna rozprawa w procesie łódzkiego adwokata Pawła K., który jest oskarżony o spowodowanie tragicznego wypadku w 2021 roku. Na drodze zginęły dwie osoby, a K. swoimi wypowiedziami zbulwersował opinię publiczną. Przesłuchano właśnie świadka, który zgrywał materiały z czarnej skrzynki w samochodzie.
Cud, że nikt nie zginął. Rozwagą, honorem oraz pokorą nie popisał się mężczyzna, który rozbił samochód i zaraz potem uciekł z miejsca wypadku. Jak nieoficjalnie informuje PAP - kierowcą był amerykański żołnierz.
W niedzielę wieczorem w Iwoniczu-Zdroju pijany kierowca uszkodził aż sześć zaparkowanych aut. Na miejsce zostały wezwane służby ratunkowe. Sprawca zdarzenia był przytomny i nie potrzebował pomocy medycznej.
Ledwo wyjechał nowiutką KIA GT prosto salonu samochodowego i od razu skasował cztery pojazdy stojące na parkingu. Do nietypowej sytuacji doszło na Borku Fałęckim w Krakowie w sobotę, 16 września i jak twierdzą świadkowie, kierowca był młody i jechał "z ogromną prędkością".
- Znów jadąc autostradą widziałam, jak młoda osoba popełniała ten sam błąd - pisze w mediach społecznościowych policjantka i ku przestrodze wstawia przerażające zdjęcie rentgenowskie dziecka. Maluch był pasażerem na przednim siedzeniu podczas wypadku samochodowego. O jego stanie zadecydował jeden szczegół.
Na myśl o tej tragedii łzy same płyną do oczu. 17-letnia Kiea McCann wraz z najlepszą przyjaciółką - 16-letnią Dalavą Mohammed - oraz kilkoma innymi osobami jechali samochodem na wielki, szkolny bal. Nagle ich pojazd wpadł w poślizg i uderzył w drzewo. Dwie osoby nie żyją. Szczegóły szokują.
Wypadek samochodowy, o którym głośno było nawet poza granicami Stanów Zjednoczonych, miał miejsce w Woodland na przedmieściach Sacramento. Funkcjonariusze policji zdecydowali się ujawnić opinii publicznej, kto ponosi winę za tragedię. Był to... 13-latek!
Na myśl o tej dramatycznej historii łzy same napływają do oczu. Ludwik Nowak z Wisconsin zmarł na raka po krótkiej, ale ciężkiej walce. Zaledwie pięć godzin po pogrzebie mężczyzny, w wypadku samochodowym zginęła jego 42-letnia żona, Sara. "Nie sądzę, żeby mogła trwać bez niego" - mówiła "CBS 58" matka kobiety, Patricia Cartwright.
Do niecodziennego wypadku doszło w Anglii. 19-latek pod wpływem alkoholu wjechał samochodem w budynek zabytkowego hotelu. BBC udało się dotrzeć do światków zdarzenia.
Do tragedii doszło w Mielcu w województwie podkarpackim. Dwa samochody osobowe zderzyły się czołowo na drodze wojewódzkiej 985. Miejscowy komisarz policji potwierdził, że nie wszyscy uczestnicy zdarzenia wyszli z niego cało. Dlaczego miała miejsce kolizja?
Dramatyczne sceny rozegrały się w hrabstwie Santa Cruz w stanie Kalifornia. Jeden z kierowców miał wyjątkowego pecha – jego pojazd zjechał tak niefortunnie, że zawisł na krawędzi klifu. W pojeździe znajdowały się trzy osoby, bez pomocy czekała je pewna śmierć.
Ta tragedia wstrząsnęła mieszkańcami Stanów Zjednoczonych, szczególnie że wydarzyła się w wigilię Bożego Narodzenia. Trina Newman-Townsend została potrącona przez człowieka, który po spowodowaniu wypadku uciekł. Przyjaciele i rodzina 61-latki są załamani.
Paweł K. wracał ze ślubu influencerki Martyny Kaczmarek, gdy wziął udział w tragicznym w skutkach wypadku samochodowym. Zachowanie adwokata wzbudzało kontrowersje – m.in. o wszystko obwiniał "trumnę na kółkach", czyli auto ofiar. Teraz sąd zdecydował w jego sprawie.
Tak tragicznego finału swojej rodzinnej uroczystości, państwo młodzi nie mogliby sobie nawet wyobrazić. Gdy oni przysięgali sobie wierność na ślubnym kobiercu, ich trzyletni synek wpadł pod samochód. Dramat rozegrał się na przykościelnym parkingu w powiecie radomskim.
Wszystko wskazuje na to, że Anne Heche nie przeżyje koszmarnego wypadku, który spowodowała przed tygodniem w Los Angeles. Wbrew wcześniejszym informacjom o stanie aktorki, lekarze nie widzą większych szans na jej uratowanie.
Do śmiertelnego potrącenia 9-latki doszło w poniedziałek 11 lipca w godzinach wieczornych. W dziewczynkę wjechał pojazd na brytyjskich tablicach rejestracyjnych. Ofiara wypadku nie mieszkała w górach, lecz przyjechała tam z rodzicami na wakacje.