Gliwice. Wóz strażacki w czasie skrętu przewrócił się na bok. To wyglądało bardzo groźnie, ale na szczęście nikomu nie stało się nic poważnego.
Policjanci badający sprawę wypadku pod Nowym Sączem mają problem z ustaleniem, kto ma odpowiadać za tragiczną śmierć 18-letniej Andżeliki. Autem podróżowali bowiem bliźniacy.<br /> <br />