Jak informuje Kampinoski Park Narodowy, tylko w październiku zginęło aż sześć łosi. Wszystko na ruchliwej drodze wojewódzkiej 573, która biegnie przy parku. To najczarniejszy miesiąc w historii rezerwatu.
Spora część osób porusza się po drogach w zupełnej nieświadomości — stwierdził na łamach portalu trojmiasto.pl, pan Przemysław, który na co dzień jest instruktorem jazdy. Mężczyzna jest zaniepokojony niewiedzą Polaków na temat obowiązujących przepisów, co coraz częściej kończy się tragediami.
Niemal 90 wypadków, w których zginęło 8 osób, a 81 zostało rannych, miało miejsce w zaledwie dwa tygodnie października w Małopolsce. W związku z przerażającą serią na drogach policjanci przypominają i apelują o nieignorowaniu warunków na atmosferycznych oraz przestrzeganie ograniczeń prędkości.
Te wakacje na górskich szlakach w Beskidach nie należały do najbezpieczniejszych. Ratownicy Grupy Beskidzkiej Górskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego na ratunek turystom wyruszali częściej niż przed rokiem. Liczba interwencji według udostępnionego raportu wzrosła o 20 procent.
W wakacje na drogach w całej Polsce doszło do ponad 5 tys. wypadków drogowych, w których zginęło 415 osób, a ponad 6 tys. zostało rannych - poinformował PAP nadkom. Robert Opas z Biura Ruchu Drogowego KGP. Ofiar śmiertelnych było mniej niż rok temu.
Polska policja udostępniła mapę, na której zaznaczone są wszystkie wypadki ze skutkiem śmiertelnym w naszym kraju od początku wakacji. To już szósta odsłona programu, który ma na celu zmniejszenie liczby wypadków latem. Ale dane są fatalne, a najlepiej obrazuje to mapa, którą zaprezentowała policja.
Tylko w tym roku od początku wakacji, czyli od 21 czerwca do 23 lipca na polskich drogach doszło do 2 416 wypadków. To o 5,5 proc. więcej niż w poprzednim roku. W związku z tym policja opublikowała poruszający spot, by zwrócić uwagę na problem, jakim jest bezpieczeństwo na polskich drogach.
Po raz kolejny policja pokazała tragiczne statystyki z polskich dróg. Aż 149 wypadków ze skutkiem śmiertelnym od początku wakacji zanotowali policjanci z całego kraju. Każdy z nich nanoszony jest na specjalną mapę, na której od nieco ponad trzech tygodni pojawia się coraz więcej czarnych punktów.
17-letni Maks został śmiertelnie potrącony przez dwa samochody 24 stycznia w Cielczy koło Jarocina. Od niemal pół roku policja nie jest w stanie ustalić drugiego sprawcy wypadku. Dlatego Komendant Wojewódzki Policji w Poznaniu poprosił o pomoc i wyznaczył nagrodę w wysokości 5000 złotych.
Pasażer audi na własnej skórze przekonał się, dlaczego warto zapinać pasy. Jego dziewczyna prowadziła auto, które jechało przez Biłgoraj. Nagle na prostej drodze pierwszeństwo wymusił kierowca bmw. Efektem stłuczki jest m.in. wybita przednia szyba, pasażer zrobił to swoją głową.
Do poważnej kolizji doszło w Czekanowie w powiecie tarnogórskim (woj. śląskie). Kobieta skręcając nie udzieliła pierwszeństwa innej kierującej, wskutek czego doszło do zdarzenia na drodze. Oba pojazdy zostały mocno uszkodzone. Cud, że obu kierującym nic poważnego się nie stało.
W sobotę jadący hulajnogą elektryczną 17-latek potrącił na chodniku 8-letnią dziewczynkę. Do zdarzenia doszło na ul. Grunwaldzkiej w Płońsku. Na miejsce wezwano policję, która przebadała prowadzącego pojazd. Okazało się, że nastolatek jest pod wpływem alkoholu. Grozi mu areszt i kara grzywny.
Do bardzo groźnej sytuacji doszło nieopodal Sochaczewa. 22-latek mając prawie 2 promile alkoholu we krwi wsiadł za kierownicę. Jego szaleńcza jazda zakończyła się wypadkiem. Uderzył w semafor tuż za przejazdem kolejowym. Miał sporo szczęścia, że akurat nie nadjeżdżał pociąg, bo doszłoby do tragedii.
To kolejny dramat, który rozegrał się w święta wielkanocne. Jak opisuje "Super Express" w Zielonce pod Warszawą 24-latek wszedł do wody i już z niej nie wyszedł o własnych siłach. Dzień później mężczyzna - pochodził z Kolumbii - zmarł w szpitalu. Służby nie podały przyczyny zgonu.
W świąteczny poniedziałek 1 kwietnia doszło do kolejnego tragicznego zdarzenia w Zakopanem. Dziewięcioletnie dziecko zostało przygniecione przez drzewo, niestety zmarło po przewiezieniu do szpitala. Na Podhalu wieje huraganowy wiatr, a służby apelują, by nie wychodzić z domów bez potrzeby.
Jak informuje RMF FM, na drodze wojewódzkiej 305 między Wolsztynem i Nowym Tomyślem w Wielkopolsce doszło do tragicznego wypadku. W zderzeniu samochodów zginęła jedna osoba, a trzy inne zostały ranne, w tym jedna ciężko. Kierowca jednego z pojazdów był nietrzeźwy, jest w rękach policji.
Na polskich drogach wielokrotnie dochodzi do prób wyłudzenia odszkodowania "na kolizję drogową". Tak mogło być w przypadku kierowcy renault, który z premedytacją doprowadził do zderzenia z autorem filmu opublikowanego na kanale "Stop Cham". Sprawca kolizji próbował jeszcze dyskutować, negując swoją winę.
38-letni mężczyzna został wyciągnięty ze studzienki kanalizacyjnej w Australii. Spędził tam aż 36 godzin, które oznaczały dramatyczną walkę o życie. Jak się okazało, mężczyzna był poszukiwany przez policję po wypadku, a do studzienki wskoczył, by odzyskać zagubiony telefon. Niemal nie doszło do tragedii.