Mimo upływu kilku dni od otwarcia nowego odcinka zakopianki, wielu kierowców nadal nie korzysta z nowej, komfortowej trasy. To zasługa nieaktualnej aplikacji, która wiedzie przez stary trakt, a jej użytkownicy jadą na oślep, nie zwracając uwagi na oznakowanie.
W sieci pojawiło się nagranie ukazujące bardzo niebezpieczną sytuację, jaką zarejestrowano na popularnej zakopiance, gdzieś w okolicy Szaflar. Na skuterze podróżowały aż trzy osoby, z czego tylko jedna z nich była wyposażona w kask. Kierujący miał spore problemy z utrzymaniem równowagi, w każdej chwili mogło dojść do groźnego wypadku.
W niedzielę na słynnej Zakopiance (droga S7) w Pcimiu doszło do niebezpiecznej sytuacji. 63-letnia kobieta, jadąc w stronę Krakowa, poruszała się jezdnią prowadzącą do Zakopanego. Oczywiście pod prąd, co mogło doprowadzić do tragedii. Po pewnym czasie udało jej się zjechać i wrócić na właściwy pas ruchu. Mimo to policja nałożyła na nią wysoki mandat.
Czasami ciężko jest zrozumieć, w jakich okolicznościach dochodzi do takich sytuacji. Pewne jest, że są one śmiertelnie niebezpieczne. Jazda pod prąd na praktycznie każdej drodze może się skończyć zderzeniem czołowym, a nawet - karambolem. Tak też mogło być na zakopiance, gdzie oczom kierowców ukazał się mercedes, który jechał w przeciwległą stronę.
Mimo że wybory parlamentarne odbyły się już niemal cztery miesiące temu, to w niektórych regionach kraju wciąż wiszą wyborcze plakaty i billboardy. "W Białym Dunajcu przy Zakopiance nadal straszy ten billboard" - informuje lokalny "Tygodnik Podhalański". Plakaty dawno powinny być usunięte.
Policjanci z Sekcji Kontroli Ruchu Drogowego KWP w Krakowie prowadzili kolejne działania z wykorzystaniem drona na tzw. Zakopiance. Zaledwie podczas dwugodzinnej akcji ujawniono 12 wykroczeń.
Ostatni film udostępniony na kanale "Stop Cham" na YouTube przedstawia sytuację z Zakopianki w miejscowości Krzyszkowice. Kierowca Opla Insigni zachował się bardzo nieodpowiedzialnie i spowodował wypadek - w którym paradoksalnie ucierpiał on sam.
Krakowski oddział Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad przekazał raport z drogi krajowej S7, czyli popularnej zakopianki. W niedzielę tunelem pod Luboniem Małym przejechało ponad 37 tysięcy samochodów, co jest rekordem od momentu otwarcia obiektu. Ludzie znów tłumnie jadą w Tatry.
Kierowcom na drogach często puszczają hamulce. Ale żeby przy okazji pozbywania się zahamowań pozbyć się też ubrań? Tak zrobił jeden mężczyzna przy zakopiance. Nie tylko wystąpił niemal nago, ale też wcielił się w rolę mundurowego i postanowił kierować ruchem.
Fotograf i meteorolog Rafał Raczyński poskarżył się na utrudnienia na drogach w okolicach Zakopanego. Jego zdaniem, głównym problemem nie były intensywne opady śniegu, lecz nieodpowiedzialne zachowanie kierowców. Zwrócił uwagę, że dużo samochodów miało w górach... letnie opony.
10 grudnia na Zakopiance doszło do bardzo groźnie wyglądającego wypadku. Samochód osobowy wpadł w poślizg i zakończył manewr wyprzedzania lądowaniem w rowie. Niebezpieczny moment nagrała kamera zamontowana w innym aucie.
Rapują na poboczu, robią sobie selfie i zatrzymują samochody na zakazie. Niecodzienne zachowania kierowców w nowopowstałym tunelu im. Marii i Lecha Kaczyńskich na Zakopiance uchwyciła kamera. Teraz do "gwiazdorów" z mediów społecznościowych trafią mandaty.
Spokojnie, to tylko ćwiczenia. Tunel na Zakopiance nie został jeszcze oficjalnie otwarty. Ostatnie "szlify" należą do strażaków, którzy muszą przetestować to miejsce pod kątem najcięższych warunków. We wnętrzu tunelu zorganizowano kontrolowany karambol, aby służby mogły przećwiczyć swoje działania w tego typu warunkach.
Tunel na zakopiance będzie nosił imię Marii i Lecha Kaczyńskich. To decyzja władz i samorządu gminy Jordanów. Otwarcie długo wyczekiwanej inwestycji, planowane jest na 12 listopada. "Niewykluczone, że zjawi się sam prezes Jarosław Kaczyński" - cieszą się lokalni politycy PiS.
W sieci co chwila pojawiają się filmy, na których uwiecznione zostają niebezpieczne sytuacje drogowe. Nie brakuje też takich, gdzie kierowcy wchodzą w "spór", który polega na wzajemnym prześciganiu się. Tym razem mamy do czynienia z "szeryfem" z Zakopianki.
Ogromnym brakiem kultury na drodze "popisał się" kierowca jadący fordem po Zakopiance. Mężczyzna poganiał innego uczestnika ruchu, trąbiąc na niego i pokazując wulgarne gesty.
Kierujący nissanem znacznie przekroczył prędkość i nie zatrzymał się do kontroli policyjnej. Mundurowi ruszyli w pościg zakopianką. Okazało się, że za kierownicą siedział 14-latek.
RMF FM donosi o makabrycznym znalezisku w potoku Zakopianka na Podhalu. W wodzie odkryto zwłoki 57-letniej kobiety z województwa mazowieckiego.