Młody muzyk z Poznania i jego partnerka stracili cały dobytek w pożarze kamienicy, w której mieszkali. Ratując życie, natychmiast uciekli z mieszkania, zostawiając w nim wszystkie rzeczy. Reakcja była błyskawiczna. Powstały specjalne zbiórki pieniężne, których celem jest pomoc poszkodowanym.
Roman Fijałkowski wyprzedaje kiosk, aby uratować swojego syna. Internauci rzucili się mu na pomoc. Toruński sklep odwiedza masa klientów, którzy wykupują asortyment. To nie wszystko. W sieci powstała już zbiórka na rzecz wsparcia starszego mężczyzny i jego rodziny.
Mieszkaniec Strzelina (woj. dolnośląskie) Grzegorz P. miał udawać chorego na nowotwór — glejaka mózgu. Przez zorganizowaną zbiórkę zebrał ponad milion złotych. Domniemane leczenie miało trwać kilka lat. Sprawą zajęła się policja.
35-letnia kobieta ze Strzelina na Dolnym Śląsku wymyśliła sobie sposób, by szybko i bez problemu zarobić. Trzeba powiedzieć, że sposób wyjątkowo ohydny oraz naganny. Korzystając z internetowej zbiórki, gromadziła środki na "walkę z guzem mózgu". Jak się okazało, oszukała kilkaset osób, ale i tak wpadła w ręce policjantów.
Rodzice Lilianki walczą o jej życie. Wszystko zaczęło się 19 maja, kiedy z powodu stanu podgorączkowego i ogólnego osłabienia, udali się z nią do szpitala. Tam usłyszeli druzgocącą diagnozę: dwa nowotwory. Proszą każdego o choćby najmniejszą pomoc. Zorganizowali zbiórkę na portalu zrzutka.pl.
Apel Łukasza Polaka przed świętami obiegł media i poruszył internautów. Poprosił o pomoc w znalezieniu pracy. Jak pisał, "właściciel firmy sprzątającej zniknął i nie wypłacił nikomu pensji". Mężczyzna zaczął mieć problemy finansowe, w sieci powstała zbiórka pieniędzy. Teraz fundacja nie wypłaci mu zebranych środków. - To dziwna sprawa, w której nie zgadza się kilka faktów - informuje Agnieszka Luck z Fundacji Zamieszkani.
Ewa Zielińska to dziennikarka telewizyjna ze Szczecina, którą kojarzy się głównie z wpadki podczas relacjonowania wykolejenia pociągu. Niestety kobieta obecnie zmaga się z poważną chorobą.
21-letnia studentka z Rybnika miała poważny wypadek na wakacjach w Turcji. Marcelina wypadła z okna na trzecim piętrze. Koszty leczenia w Bodrum przekroczyły już sumę pokrywaną przez ubezpieczenie. Za każdy dzień w szpitalu rodzina musi zapłacić 25 tys. zł. Proszą o pomoc.
26-letnia Justyna Muraszko nie kryje wzruszenia i ekscytacji. Dzięki wsparciu internautów udało jej się zebrać 12 tys. zł na urządzenie, dzięki któremu po ponad 20 latach będzie mogła pożegnać wózek inwalidzki i postawić swoje pierwsze samodzielne kroki.
Rodzice Mai Rutkowskiej długo czekali na córeczkę. Jej mama była w ciąży pod szczególną opieką lekarzy, ale badania nie wykryły żadnych nieprawidłowości. Kiedy się urodziła, przeżyli we troje dwie godziny pełnego szczęścia. Po tym czasie zaczął się koszmar.
Olek Koszelenko miał zaledwie 10 lat, gdy zdiagnozowano u niego raka mózgu. Od tamtego czasu chłopiec jest poddawany wyczerpującemu leczeniu. Przypadek młodego pacjenta okazał się na tyle ciężki, że konieczna będzie droga, zagraniczna operacja.
Maja Ormaniec z Gilowic, choć ma dopiero 7 lat, przeszła już bardzo wiele. Dziewczynka cierpi na wrodzoną łamliwość kości i skoliozę. Dotychczas miała już 20 złamań. Jak piszą rodzice Mai: "Nóżki i rączki naszej córeczki łamią się niczym zapałki".
Na początku czerwca doszło do groźnego wypadku w okolicach Bielska-Białej. Kierująca samochodem osobowym uderzyła w dwie zawodniczki jadące na rowerach. Obie w stanie ciężkim trafiły do szpitala. Rita Malinkiewicz i Katarzyna Konwa przeszły poważne operacje, ale ich stan wciąż jest poważny.